Ekspert: trzech dziedziców tronu w Wielkiej Brytanii to o jednego za dużo
Perspektywa przyjścia na świat prawnuka 86-letniej Elżbiety II lub nawet dwóch, w przypadku urodzenia się bliźniaków, stawia na porządku dziennym kwestię pominięcia w prawie do dziedziczenia księcia Walii Karola - uważa historyk monarchii Michael Thornton.
Zdaniem Thorntona trzech dziedziców królewskiego tronu to za dużo, dlatego przewiduje on, że już latem 2013 r., gdy rodzina królewska powiększy się o dziecko Williama i Kate, aktualna stanie się kwestia "przeskoczenia" Karola i odziedziczenia tronu po śmierci Elżbiety II przez jej wnuka Williama.
Książę Karol ma obecnie 64 lata. W historii brytyjskiej monarchii żaden inny następca tronu nie czekał tak długo na to, by na nim zasiąść. Nie zanosi się, by miało to nastąpić w nieodległym czasie. Elżbieta II cieszy się dobrym zdrowiem, a jej matka (Królowa Matka) zmarła w wieku 102 lat.
"Doświadczenie mówi mi, że w wyniku rozwoju sytuacji sukcesja może ominąć jedno pokolenie. Następca tronu Karol ma 64 lata, ale są chwile, gdy sprawia wrażenie mężczyzny po 70. W miarę starzenia się jego ekscentryzm ujawnia się coraz bardziej" - napisał historyk w artykule zamieszczonym na portalu "Daily Mail".
Thornton sądzi, że sytuacja, w której dwie pary dziedziców tronu przy panującym monarsze rywalizują ze sobą o uwagę opinii publicznej, będzie trudna, jeśli nie wręcz niemożliwa. W porównaniu z Williamem i Kate para Karol i Kamila będzie wypadać gorzej - twierdzi.
"Przyjazna, czarująca i bezpretensjonalna młoda para William i Kate jest ogromnie popularna i po ślubie zdobyła sobie serca ludzi. Obecnie, gdy Kate oczekuje dziecka lub być może nawet bliźniąt, popularność przyszłego Wilhelma V i królowej Katarzyny z pewnością znacząco wzrośnie i niewykluczone, że osiągnie bałwochwalcze rozmiary, porównywalne z kultem matki Williama - księżnej Diany" - napisał Thornton.
"Wszyscy, którym leży na sercu przetrwanie brytyjskiej monarchii, muszą zadać sobie fundamentalne pytanie o sukcesję tronu, gdyż latem 2013 r. będzie trzech następców: Karol, William i nowe dziecko" - tłumaczy.
Jego zdaniem opinia publiczna może być przeciwna objęciu tronu przez księcia Karola, będącego w mocno zaawansowanym wieku, gdyż pokolenie jego dzieci i wnuków będzie od niego o wiele bardziej popularne i nowoczesne.
Po raz ostatni w brytyjskiej rodzinie królewskiej doszło do abdykacji w 1936 r., gdy Edward VIII zrzekł się tronu, by ożenić się z podwójną amerykańską rozwódką Wallis Simpson.
Thornton przypomina, że w 1977 r. hrabia Barcelony Jan Burbon, będąc w podeszłym wieku, zrzekł się praw do tronu, uznając, że w interesie przywróconej monarchii jest to, by królem był jego syn, wówczas 39-letni Juan Carlos I.