Ekspert: poparcie dla USA ważnym sygnałem politycznym
Deklaracja premierów siedmiu europejskich państw NATO i prezydenta Czech, wspierająca politykę USA wobec Iraku, jest ważnym sygnałem politycznym - uważa ekspert prestiżowego wydawnictwa wojskowego Jane's Defence Group, Paul Beaver. Widzi on w dokumencie "element tworzenia szerszego geopolitycznego poparcia dla polityki Waszyngtonu na Bliskim Wschodzie".
30.01.2003 13:41
"Deklaracja dowodzi, że nie jest prawdą, jakoby tylko Wielka Brytania stała po stronie Stanów Zjednoczonych w konfrontacji z Irakiem. Powinno to dać Saddamowi Husajnowi do myślenia" - sądzi Beaver. Przyznaje zarazem, że wymowę deklaracji osłabia to, iż nie podpisali jej nie tylko kanclerz RFN Gerhard Schroeder i prezydent Francji Jacques Chirac, ale także Kostas Simitis, premier Grecji, która w tym półroczu sprawuje przewodnictwo w Unii Europejskiej.
Deklaracja w formie listu, podpisana przez szefów rządów Polski, Węgier, Danii, Portugalii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoch oraz Vaclava Havla, ukazała się w kilku europejskich dziennikach, m.in. na łamach londyńskiego "The Times". Zdaniem Beavera list może też pomóc w rozwianiu obaw brytyjskiej i hiszpańskiej opinii publicznej, nie do końca przekonanej podejmowania wojny z Irakiem.
Jeśli chodzi o Polskę, Czechy i Węgry, to ekspert brytyjski widzi dla nich rolę w stabilizowaniu sytuacji w Iraku po ewentualnej wojnie zakończonej obaleniem reżimu Husajna w Bagdadzie. (jask)