Polityczne show Trumpa w Kongresie. Ekspert nie zostawia suchej nitki
- Trump jest showmanem i wczorajsze orędzie wpisało się w jego karierę w showbiznesie - ocenił prof. Łukasz Goczek z UW. Ekspert wskazuje jednak, że "State of the Union, jest politycznym rytuałem, niezależnie od tego, kto jest prezydentem".
Orędzie prezydenta Donalda Trumpa, jak zauważył prof. Łukasz Goczek z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, miało charakter politycznego show skierowanego głównie do jego elektoratu.
W rozmowie z Polską Agencją Prasową profesor podkreślił, że trudno z tego wystąpienia wyciągnąć wnioski dotyczące rzeczywistego kierunku amerykańskiej polityki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To Vance jest zagrożeniem? "Widzi jako potencjalny następca Trumpa"
Polityczny rytuał
Prof. Goczek zwrócił uwagę, że orędzie o stanie państwa, znane jako State of the Union, jest politycznym rytuałem, niezależnie od tego, kto jest prezydentem. Kongresmeni popierający prezydenta tradycyjnie reagują oklaskami, a przeciwnicy często wyrażają dezaprobatę. Merytoryczna część wystąpienia jest zazwyczaj ograniczona do minimum.
Krytyka poprzednika. Trump rozminął się z prawdą?
W swoim wystąpieniu Trump obarczył winą za wiele problemów swojego poprzednika, Joe Bidena. Prof. Goczek zauważył, że Trump przypisał Bidenowi odpowiedzialność nawet za wysokie ceny jaj, choć prawdziwą przyczyną była epidemia ptasiej grypy, która dotknęła amerykański sektor drobiarski.
Trump zapowiedział ograniczenie długu publicznego, co prof. Goczek skomentował jako długofalowy proces. Zauważył, że deficyt finansów publicznych w USA ma charakter strukturalny, a ostatnim prezydentem, który zbilansował budżet, był Bill Clinton. Ekspert podkreślił, że nie da się radykalnie obciąć wydatków bez ograniczenia programów społecznych.
Zauważył też, że podobnie jak w innych krajach, największą część budżetu Stanów Zjednoczonych stanowią wydatki stałe, związane ze świadczeniami społecznymi.
- Republikanie wspierają inicjatywę powołania Departamentu Wydajności Państwa - DOGE z Elonem Muskiem na czele, który ma doprowadzić do ograniczenia wydatków na administrację. Cięcia są dla nich ok, byle nie u nich. Przykładem może być Alabama, stan tradycyjnie republikański, w którym bardzo istotnym pracodawcą jest uniwersytet stanowy. Kiedy uczelnię pozbawiono dotacji z budżetu federalnego, republikańska gubernatorka Kay Ivey osobiście interweniowała w tej sprawie u prezydenta - wskazał Łukasz Goczek.
Prof. Goczek pozytywnie ocenił politykę reindustrializacji, zapoczątkowaną przez Bidena, ale skrytykował Trumpa za wprowadzenie wyższych ceł jako środka do jej realizacji. Zauważył, że biznes oczekuje stabilności warunków, a nagłe zmiany mogą zniechęcić inwestorów. - Trump jest showmanem i wczorajsze orędzie wpisało się w jego karierę w showbiznesie - podsumował ekonomista.
