Ekspert o kryzysie konstytucyjnym: "Widzę tylko jedno wyjście z tej sytuacji"
- Sytuacja prawna wynika z prawa i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego. W mojej ocenie jest ona jasna - mamy trzech sędziów TK, wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji, natomiast dwóch kolejnych powinien powołać obecny Sejm - tłumaczy Wirtualnej Polsce konstytucjonalista Ryszard Piotrowski. Problem w tym, że na początku grudnia posłowie wybrali pięciu nowych członków Trybunału, od których prezydent przyjął już ślubowanie. Kto w tej sytuacji ma prawo sprawować mandat sędziego TK?
09.12.2015 | aktual.: 09.12.2015 19:57
- Trudno o odpowiedź na to pytanie, ponieważ mamy kryzys konstytucyjny - tłumaczy Piotrowski. Ekspert nie potrafi też wyjaśnić, w jaki sposób rozwikłać istniejący problem. - Orzeczenia TK nie mogą rozwiązać kryzysu, z którym mamy do czynienia, ponieważ Trybunał nie ma żadnych możliwości spowodowania, żeby jego powszechnie obowiązujące wyroki były powszechnie obowiązujące - wyjaśnia konstytucjonalista.
Z orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego wynika, że Sejm poprzedniej kadencji dokonał zgodnie z ustawą o TK wyboru trzech sędziów. Dwóch członków organu zostało powołanych w sprzeczności z ustawą zasadniczą. - Sejm ma więc prawo wyboru tych sędziów - ocenia Piotrowski. Pytanie tylko, co z piątką członków TK, którzy zostali wybrani przez izbę niższą nowej kadencji, a od których ślubowanie przyjął już prezydent. Czy głowa państwa może odwołać te osoby?
- Nie mam żadnych pomysłów dotyczących postępowania pana prezydenta w tej sprawie. Nie potrafię znaleźć rozwiązania, które dałoby się zastosować - tłumaczy rozmówca WP. Odpowiedzi na to pytanie nie zna również konstytucjonalista Adam Krzywoń. - Nie ma takiej prawnej formuły. Nie wiadomo, w jakiej procedurze mogłoby to się odbyć - mówi ekspert. W jego ocenie kryzys, z którym mamy obecnie do czynienia jest zasługą prezydenta, który wykroczył poza swoje kompetencje. - Stało się tak, gdy nie odebrał przysięgi od trzech sędziów wyłonionych przez Sejm poprzedniej kadencji, których wybór jako zgodny z konstytucją uznał tydzień temu Trybunał - tłumaczy rozmówca WP.
Krzywoń również nie potrafi wyjaśnić, co w obecnej sytuacji powinien zrobić Andrzej Duda. - Nie możemy zmusić prezydenta do odebrania przysięgi od trzech sędziów wybranych przez poprzedni Sejm. Nie ma nikogo, kto stoi ponad głową państwa, ani mechanizmów, które są w stanie wyegzekwować od niego określone zachowanie - tłumaczy konstytucjonalista. Kto w obecnej sytuacji ma prawo sprawować mandat sędziego TK?
Nikt nie kwestionuje wyboru dziesięciu członków Trybunału. Wątpliwości dotyczą piątki sędziów TK. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału, funkcję tę mają prawo sprawować trzy osoby wybrane przez Sejm poprzedniej kadencji. Z kolei na podstawie decyzji prezydenta członkami TK jest piątka sędziów wybrana przez Sejm nowej kadencji. - Widzę tylko jedno wyjście z tej sytuacji. Zgromadzenie ogólne sędziów Trybunału Konstytucyjnego mogłoby określić, kto jest jego członkiem - mówi Krzywoń.