Ekspert: nielegalne poszukiwanie skarbów w Polsce - nagminne
- W Polsce nielegalne poszukiwanie skarbów jest nagminne - ocenia w rozmowie z PAP dr Adam Grajewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Jak dodaje, nielegalni poszukiwacze często plądrują i bezpowrotnie niszczą stanowiska archeologiczne. W ostatnim czasie falę zgłoszeń o kolejnych znaleziskach wywołała głośna sprawa "złotego pociągu" na Dolnym Śląsku.
Historia o rzekomym odnalezieniu tzw. złotego pociągu na Dolnym Śląsku, w którym mają być ukryte skarby zrabowane przez nazistów, rozbudziła wyobraźnię Polaków i ściągnęła w okolice Wałbrzycha poszukiwawczy skarbów i militariów. W Polsce na poszukiwanie w ziemi zabytków trzeba mieć zgodę konserwatora zabytków i właściciela terenu, konieczne jest też zgromadzenie niezbędnych dokumentów. Wszystko co zostanie znalezione za pomocą m.in. wykrywaczy metali i ma znaczenie historyczne, przechodzi na rzecz Skarbu Państwa. Legalni poszukiwacze mogą zaś liczyć na nagrodę za znalezione zabytki, choć - jak sami przyznają - zdarza się to rzadko.
Według policji w kraju jest jednak duża grupa nielegalnych poszukiwaczy, którzy często plądrują i bezpowrotnie niszczą stanowiska archeologiczne, a wykopane przez nich zabytki trafiają na internetowe aukcje. Poszukują ich policjanci z zespołu do zwalczania przestępczości przeciwko dziedzictwu narodowemu, na celowniku których są także złodzieje dzieł sztuki.