Eksperci wskazali największą polityczną porażkę 2015 roku
• Wirtualna Polska spytała ekspertów o największą polityczną porażkę 2015 roku
• Kondycja polskiej demokracji - mówi dr hab. Agnieszka Kasińska-Metryka
• Zejście ze sceny SLD - ocenia dr Anna Materska-Sosnowska
• Paraliż Trybunału Konstytucyjnego - analizuje dr Olgierd Annusewicz
• Przegrana Bronisława Komorowskiego w wyborach - mówi dr Grzegorz Balawajder
31.12.2015 | aktual.: 31.12.2015 10:23
Dr hab. Agnieszka Kasińska-Metryka, profesor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach:
- Dla mnie największą porażką mijającego roku jest kondycja polskiej demokracji i to, że politykom udało się podzielić społeczeństwo. Nie spodziewałam się tego, że uda im się wprowadzić zasadę "dziel i rządź" w praktyce. Gdybym miała wskazywać na konkretne wydarzenia i osoby, to moim zdaniem na miano porażki roku zasługuje upadek polskiej lewicy.
Wiesław Gałązka, ekspert od marketingu politycznego:
- Największą porażką była przegrana Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Jego sztab przespał okres przedwyborczy, a w kampanii był wyjątkowo bierny. Po jego otoczeniu można było się spodziewać raczej świetnej kampanii, a nie spoczęcia na laurach wynikającego z naiwnej wiary w sondaże. Dużym rozczarowaniem są dla mnie również obecne działania PiS, które mogą być wstępem tej partii do samobójstwa politycznego. W mojej ocenie był to rok porażek, przecież z polskiego parlamentu zniknęła też lewica. W szerszym kontekście porażkę poniósł też rozsądek, co wynika z braku świadomości obywatelskiej i prostackiej chęci zemsty.
Dr Olgierd Annusewicz, politolog i ekspert od marketingu politycznego:
- Jest nią wszystko to, co dzieje się wokół Trybunału Konstytucyjnego. To zamieszanie, jak mało które, wyrządziło polskiej demokracji bardzo dużo szkód. Mam tu na myśli całą historię związaną z TK - od Platformy Obywatelskiej, która wpadła na pomysł by przegłosować dwóch dodatkowych sędziów, po Prawo i Sprawiedliwość, które przegłosowało ustawę paraliżującą tę instytucję. Z punktu widzenia demokracji i obrony praw obywatelskich TK jest kluczową instytucją, chroniącą obywateli przed zakusami polityków. Państwo zostało pozbawione systemów zapewniających bezpieczeństwo obywateli.
Dr Anna Materska-Sosnowska, politolog Uniwersytetu Warszawskiego:
- Za porażkę roku uznałabym zejście ze sceny SLD, które było głównym trzonem polskiej lewicy. Tego ugrupowania po raz pierwszy zabrakło w parlamencie. Lewica za jakiś czas pewnie się odrodzi, jednak SLD już niekoniecznie.
Dr Grzegorz Balawajder z Instytutu Politologii Uniwersytetu Opolskiego:
- Była nią porażka Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich. To, że ubiegał się on o reelekcję teoretycznie dawało mu przewagę nad konkurentami. Inne ugrupowania wystawiły kandydatów, którzy nie byli liderami swoich partii. Przecież Andrzej Duda był politykiem PiS z trzeciego szeregu. Komorowskiemu sprzyjały też media, miał poparcie PO, a mimo to przegrał.
Dr Tomasz Słupik, politolog Uniwersytetu Śląskiego:
- Największą porażką była przegrana Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich. Miał on wysoki poziom poparcia i zaufania społecznego, który w bardzo szybkim tempie roztrwonił. Był on murowanym faworytem w tym wyścigu i można powiedzieć, że przejdzie do historii jako człowiek, który przegrał wygrane wybory.