Ekspedientka udaremniła napad kubkiem i szczotką
Ekspedientka udaremniła napad na sklep
spożywczy pod Warszawą. Najpierw rzuciła kubkiem w zamaskowanego,
grożącego bronią napastnika, a później szczotką przegoniła go ze
sklepu. Policja zatrzymała już cztery osoby podejrzewane o związek
z tym napadem.
Jak poinformował nadkom. Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy stołecznej policji, do Komendy Powiatowej Policji-Warszawa Zachód dotarła informacja o usiłowaniu napadu na sklep w Umiastowie (gmina Ożarów). Z ustaleń wynikało, że mężczyzna w kominiarce, trzymając w rękach długą broń, zażądał wydania pieniędzy.
Reakcja jednej ze sprzedawczyń była kompletnym zaskoczeniem dla złodzieja. Kobieta chwyciła za stojący na ladzie kubek i cisnęła nim w napastnika, po czym złapała stojącą obok szczotkę i ruszyła w jego kierunku. Oszołomiony takim przebiegiem zdarzenia mężczyzna uciekł - relacjonował Sokołowski. Dodał, że napastnik wskoczył do czekającego auta, które odjechało.
Na podstawie informacji od świadków i wiedzy policjantów ustalono właściciela samochodu, który zaczęto obserwować. W momencie zapewniającym bezpieczeństwo innych osób, policjanci w Ołtarzewie zablokowali drogę temu samochodowi.
Zatrzymano Jarosława A. (34 l.), Krzysztofa S. (36 l.), Janusza G. (26 l.) i Iwonę O. (20 l.). W aucie znaleziono m.in. kominiarkę, pistolet hukowy, ostrą amunicję i kilka porcji amfetaminy. Ponadto w mieszkaniu Krzysztofa S. policjanci odnaleźli własnej produkcji broń długą, przypominającą kształtem tę, którą użyto w trakcie napadu.
Trójka zatrzymanych mężczyzn znana była miejscowej policji. Krzysztof S. odbywał wcześniej karę 8 lat więzienia za napad z bronią. Policjanci sprawdzają, czy grupa może mieć związek z innymi napadami.