PolskaEksmitują PCK, żeby zarobić?

Eksmitują PCK, żeby zarobić?

Ta informacja wstrząsnęła województwem. Władze miasta Głogowa dały czas do 1 sierpnia Zarządowi Rejonowemu Polskiego Czerwonego Krzyża na wyprowadzenie się z dotychczasowej siedziby, którą zajmował od 20 lat. Powód? Prezydent oraz Zakład Gospodarki Mieszkaniowej uznali, że PCK mieści się w atrakcyjnym punkcie, na którym można będzie zarobić.

26.06.2008 | aktual.: 27.06.2008 00:06

Pismo z ratusza do głównych władz PCK w Warszawie zostało wysłane kilka miesięcy temu, ale musiało zaginąć, ponieważ nikt nie powiadomił o tym fakcie głogowskiego oddziału tej pomocowej organizacji. Informację, że mamy się wyprowadzić do końca lipca, odebrałem z wielkim zaskoczeniem – mówi Jan Kasprzak, prezes PCK w Głogowie.

Niewątpliwie włodarze miasta, wyrzucając organizację, kierują się zyskiem. Organizacja od kilku lat jest zwolniona z płacenia czynszu. Comiesięcznie wydaje jednak ok. 600 zł na opłaty za media. W żadnym innym cywilizowanym kraju, a takim jest Polska, gdzie działa Czerwony Krzyż, czy też Czerwony Półksiężyc, sytuacja taka nie miałaby miejsca – uważa prezes zagrożonego eksmisją koła PCK. I dodaje, że działające w jego siedzibie Kluby Honorowych Dawców Krwi oddają do dyspozycji mieszkańców 3500 litrów krwi rocznie. Prezydent miasta Jan Zubowski oraz wicedyrektor ZGM, Krzysztof Budkowski zapewniają, że PCK nie trafi na bruk. Proponują lokal w budynku, w którym mieści się m.in. siedziba PiS-u. Nie stać nas jednak na spełnienie stawianych nam warunków, dlatego nie będziemy brać udziału w proponowanym przetargu. Nowe warunki z pewnością nie będą odpowiadały dotychczasowym, a więc mającym pomieszczenia na magazyn darów, wypożyczalnię sprzętu rehabilitacyjnego, pomieszczenia dla grupy ratowniczej oraz służące do
prowadzonych szkoleń z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej i służące dawcom krwi
– uważa jednak Jan Kasprzak.

Pismo z protestem oraz z propozycją przekazania dotychczasowej siedziby w wieczyste użytkowanie za symboliczną złotówkę, tak jak ma to miejsce w Lubinie czy Legnicy działacze wysłali m.in. do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, marszałka Bronisława Komorowskiego oraz do premiera Donalda Tuska.

Głogowski Polski Czerwony Krzyż wciąż ma nadzieję, że nie będzie wyprowadzki. Choć mają nieco ponad miesiąc na zdanie kluczy, jeszcze się nie pakują. Szef organizacji mówi, że nie zamierza się nigdzie wynosić.

Wypowiedzenie umowy najmu dostał też SLD, mieszczący się piętro wyżej nad PCK. Wynajmowanie biura wymówiono nawet wicemarszałkowi Sejmu, Jerzemu Szmajdzińskiemu. W marcu br. pojawiła się informacja, że swoją siedzibę będzie musiało opuścić również Miejskie Koło Terenowe WZZ „Sierpień 80”.

Czy w Głogowie potwierdzi się hasło: „Wasze kamienice, nasze ulice”? Czas pokaże już 1 sierpnia, w dniu eksmisji PCK.

Patryk Kosela

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)