Ekshumacje ofiar smoleńskich w Warszawie i Tyńcu
• Kolejne ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej
• We wtorek rano ekshumowano kolejne dwa ciała
• Ekshumacje odbyły się w Warszawie i Tyńcu
Na warszawskich Powązkach Wojskowych oraz na cmentarzu w Tyńcu pod Krakowem odbyły się dziś ekshumacje kolejnych ofiar katastrofy smoleńskiej - informuje RMF FM.
Według Prokuratury Krajowej ekshumacje są niezbędne wobec popełnionych wcześniej błędów. Chodzi m.in. o możliwą zamianę szczątków ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. i nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji sporządzonej przez stronę rosyjską.
Ekshumacja ciała byłego prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego - Piotra Nurowskiego.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach ekshumowano we wtorek rano kolejną osobę, która zginęła w katastrofie Tu-154M. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że ekshumowano ciało byłego prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego - Piotra Nurowskiego.
Krótko przed godz. 8.00 z terenu cmentarza wyjechał karawan w asyście kilku wozów na sygnale.
Przy ulicy Powązkowskiej zaparkowanych było kilkanaście radiowozów policyjnych, a teren nekropolii został otoczony przez co najmniej kilkudziesięciu funkcjonariuszy. Dostęp do cmentarza był zamknięty, ale ruch na ulicy odbywał się normalnie.
Trumna ma trafić do jednego z zakładów medycyny sądowej. Tam zostaną pobrane próbki do badań DNA, histopatologicznych, toksykologicznych i fizykochemicznych. Przeprowadzona zostanie sekcja zwłok oraz tomografia, która posłuży do określenia obrażeń i przyczyny śmierci.
To siódma ekshumacja przeprowadzana w tym roku w śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej. Wcześniej ekshumowano ciała: sekretarza generalnego Związku Sybiraków Edwarda Duchnowskiego, szefa BBN Aleksandra Szczygły, wiceministra kultury Tomasza Merty i przewodniczącego Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka, oraz - pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich.
Piotr Nurowski w latach 70. i 80. pełnił funkcję prezesa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Później pracował w dyplomacji. W latach 90. zaangażował się w tworzenie telewizji Polsat - był m. in. członkiem Rady Nadzorczej spółki. W 2005 r. został prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Dwukrotnie wybierano go na czteroletnią kadencję. Jest pochowany z innymi ofiarami katastrofy smoleńskiej na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski
Druga z ekshumowanych dziś ofiar to Janina Natusiewicz-Mirer.
Krótko po godz. 8 z terenu cmentarza w Tyńcu wyjechał karawan w asyście wozów policyjnych na sygnale. We wczesnych godzinach porannych zza cmentarnego muru widać było kilka namiotów na stelażach, teren ekshumacji oświetlono lampami na wysięgnikach. Dostęp do cmentarza był zamknięty, terenu nekropolii strzegli policjanci.
To ósma ekshumacja przeprowadzana w tym roku w śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej. Ani prokuratura, ani rodzina nie poinformowały, czyje ciało zostało ekshumowane, ale wiadomo, że na cmentarzu parafialnym w Tyńcu spoczywa tylko jedna ofiara katastrofy smoleńskiej - Janina Natusiewicz-Mirer.
Trumna ma trafić do jednego z zakładów medycyny sądowej. Tam zostaną pobrane próbki do badań DNA, histopatologicznych, toksykologicznych i fizykochemicznych. Przeprowadzona zostanie sekcja zwłok oraz tomografia, która posłuży do określenia obrażeń i przyczyny śmierci.
Janina Natusiewicz-Mirer była Sybiraczką, historykiem sztuki i archeologiem, działaczką opozycji. Urodziła się 1 stycznia 1940 r. w Brześciu nad Bugiem. W czasie II wojny światowej jako dziecko została wywieziona na Syberię, opuściła ją z Armią Andresa i trafiła na pogranicze Kenii i Tanganiki (Tanzanii). W 1947 roku wróciła do Polski i zamieszkała w Jaworze na Dolnym Śląsku.
Z wykształcenia była historykiem sztuki i archeologiem, ukończyła Uniwersytet Wrocławski. Brała m.in. udział w przygotowaniu dokumentacji dotyczącej Panoramy Racławickiej, napisała książkę poświęconą temu dziełu "Panorama Racławicka w fakcie i anegdocie". Gdy wraz z mężem Szymonem Mirerem, sportowym nauczycielem akademickim, zamieszkała w Krakowie, wspólnie zaangażowali się w działalność opozycyjną. Rozpoczęli starania o postawienie pierwszego w Polsce pomnika księdza Jerzego Popiełuszki w Suchowoli - rodzinnej miejscowości zamordowanego duchownego, które zakończyły się sukcesem.
Joanna Natusiewicz-Mirer przyjaźniła się z Anną Walentynowicz -towarzyszyła jej w podróżach i podczas uroczystości patriotycznych. Wspólnie założyły Fundację Promocji Sztuki Sakralnej im. Szymona Mirera oraz Anny Walentynowicz, która zajmowała się propagowaniem sztuki sakralnej, organizowały konferencje oraz sympozja "W trosce o dom ojczysty".
Jak dowiedziało się radio RMF FM, żadne z ekshumowanych szczątków ofiar katastrofy smoleńskiej - poza parą prezydencką - nie zostały dotychczas ponownie pochowane.
Konieczność zbadania wszystkich niespopielonych ciał ofiar katastrofy ogłosiła w czerwcu Prokuratura Krajowa, która w tym roku przejęła śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej od zlikwidowanej prokuratury wojskowej. Wskazała wówczas, że badania sekcyjne będą miały znaczenie dla określenia przyczyny śmierci ofiar, a także przyczyn katastrofy.
Rodziny ofiar katastrofy otrzymują kilkunastostronicowe, jednobrzmiące pisma od prokuratury z podaniem m.in. motywów ekshumacji ich bliskich i danymi zespołu biegłych, także z zagranicy, którzy będą prowadzili badania. Doręcza je im Żandarmeria Wojskowa. Według prokuratury ekshumacje są konieczne, by rzetelnie i profesjonalnie przeprowadzić sekcje, a dotychczasowa analiza rosyjskiej dokumentacji medycznej - nadesłanej w ramach międzynarodowej pomocy prawnej - wskazuje, że "sekcje zwłok zostały wykonane bez zachowania najwyższych standardów".
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi - 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja udawała się na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
oprac. Katarzyna Bogdańska