EKG z karetki do kliniki przez komórkę
Szybszemu podjęciu decyzji, gdzie skierować
pacjenta, ma służyć przesyłanie przez telefon komórkowy obrazu EKG
z karetki pogotowia do Kliniki Kardiologii Akademii Medycznej w
Białymstoku. Białostockie Pogotowie Ratunkowe i klinika rozpoczęły
pilotaż tego programu. Potrwa on 2-3 tygodnie.
01.08.2003 | aktual.: 01.08.2003 16:51
System tworzą obrazy EKG z defibrylatorów w karetkach pogotowia, które za pośrednictwem telefonu komórkowego przesyła się na faks lub system komputerowy w Klinice Kardiologii. Takie EKG można również telefonicznie przesłać do kliniki z każdego szpitalnego oddziału ratunkowego na Podlasiu.
"Dzięki temu zdiagnozowany wstępnie w karetce pogotowia lub w oddziale ratunkowym pacjent jest szybciej konsultowany z kardiologami w klinice. Można ustalić podanie kolejnych leków, sprawdzić, czy chory powinien trafić do kliniki, czy w inne miejsce. To ułatwia proces leczenia. W przypadku chorób serca czas jest bezcenny" - powiedział dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku Ryszard Wiśniewski.
"Do tego potrzebny jest przede wszystkim lekarz specjalista, który całą dobę w klinice może odbierać obrazy EKG, a po odbiorze konsultować się z karetką. W Białymstoku takie dyżury 24-godzinne w klinice kardiologii są" - dodał dyr. Wiśniewski.
Białystok był jednym z pionierskich ośrodków w Polsce, który wdrożył ratownictwo kardiologiczne i tzw. złotą godzinę dla serca.
Teraz cztery karetki reanimacyjne z białostockiego pogotowia mają nowoczesne defibrylatory, które mogą działać w systemie, są telefony komórkowe. Cztery kolejne karetki "R" byłyby gotowe po poprawie parametrów defibrylatorów. Pogotowie przymierza się do zakupu pięciu kolejnych karetek z takim rodzajem defibrylatorów, które będą współdziałać ze sprzętem w klinice kardiologii. Ta kompatybilność to podstawowy problem. Problemem mogą być też koszty łączności telefonii komórkowej.
Przesyłanie danych nie odbywało się jeszcze w realnych warunkach w karetce z pacjentem mający problemy z sercem. Po zakończeniu pilotażu pogotowie ratunkowe będzie zabiegać o środki na taki system m.in. w lokalnych samorządach. Na samą spójność systemu przesyłu i odbioru danych potrzeba ok. 40 tys. zł.