Edward M.: sumienie mówiło mi, abym zrzekł się obywatelstwa PRL
Względami osobistymi tłumaczy Edward M. swoją dawną decyzję zrzeczenia się obywatelstwa PRL. Mieszkał wtedy na stałe w USA i miał już obywatelstwo tego kraju. Obywatelstwo polskie odzyskał w 1996 roku.
16.03.2005 | aktual.: 16.03.2005 21:16
Była to moja osobista decyzja. Były wtedy takie czasy, komunizm w Polsce. (...) Podróżowałem i moje sumienie mówiło mi, że powinienem się zrzec obywatelstwa PRL - powiedział Edward M., któremu polska prokuratura chce postawić zarzut nakłaniania do zabójstwa b. szefa policji gen. Marka Papały.
Do USA Edward M. przyjechał na stałe w 1962 roku do mieszkającej tam rodziny. Miał wtedy 16 lat. W 1969 roku uzyskał obywatelstwo amerykańskie. M. nie pamięta, kiedy dokładnie zrzekł się obywatelstwa polskiego, ale nastąpiło to na pewno przed 1972 rokiem, kiedy - jak twierdzi - zaczął podróżować do Polski w interesach.
W 1996 roku M. zwrócił się o przywrócenie mu polskiego obywatelstwa i uzyskał je decyzją Kancelarii Prezydenta w kwietniu tegoż roku. Zachował jednocześnie obywatelstwo amerykańskie. Władze USA oficjalnie nie uznają podwójnego obywatelstwa, ale w praktyce je tolerują.
Edward M. zaprzeczył, jakoby współpracował z polskimi służbami specjalnymi: Oczywiście to bzdura - żachnął się. Odrzucił też domniemania "Superexpressu", jakoby spotykał się z rosyjskim agentem Władimirem Ałganowem i z gangsterem "Baraniną".
Zapytany, czy nie obawia się aresztowania po wysłaniu za nim listu gończego do USA w związku ze sprawą zabójstwa Papały, Edward M. odpowiedział: A na jakiej podstawie?.
Tomasz Zalewski