E‑posterunek bez żadnych zabezpieczeń. NIK zawiadamia prokuraturę
Przez trzy lata do testowanego w policji systemu e-posterunek mógł wejść każdy
i zdobyć dane o świadkach i przestępcach - informuje "Rzeczpospolita". Raport NIK obnażył, że Komendant Główny Policji nie zabezpieczył danych osobowych w systemie dla służb dochodzeniowo-śledczych, czym złamał prawo. NIK o trwającym przez trzy lata bezprawiu zawiadomił prokuraturę.
E-posterunek to system, który zawiera dane osobowe sprawców przestępstw, występujących w nich świadków czy osób składających doniesienia. Jak podaje "Rz", do tych newralgicznych danych przez trzy lata dostęp miał praktycznie każdy policjant nie pozostawiając śladu w systemie. Dodatkowo nie można wykluczyć, że z powodu braku zabezpieczeń, do systemu mogły się włamać niepowołane osoby.
Raport NIK obnażył fatalne przygotowanie wdrożenia e-posterunku. Wynika z niego, że dane osobowe w tym systemie były całkowicie niezabezpieczone przed dostępem osób nieuprawnionych od 2010 r. aż do kwietnia 2013 r.
Po kontroli system został zamknięty. Wszelkie dane, jakie zostały z niego ściągnięte zostały zniszczone. Policja dopiero teraz przygotowuje niezbędne zabezpieczenia.
E-posterunek został stworzony z zmyślą o ułatwieniu pracy policjantom. System budowano od 2008 roku. Kosztował ponad 17 mln zł.