Dziurawa granica z Białorusią. Tysiące migrantów dostały się aż do Niemiec
Mimo zasieków oraz dodatkowych sił Straży Granicznej i Wojska Polskiego na granicy z Białorusią, tysiące migrantów nie tylko przedostały się na teren Polski, ale dotarły aż do Niemiec. "Sytuacja nie jest dramatyczna, ale jest trudna" - powiedział agencji DPA szef centrum dla migrantów przy granicy z Polską.
Niemieckie służby federalne podały dane dotyczące migrantów, którzy przedostali się na teren kraju drogą z Białorusi przez Polskę. Od początku stycznia do końca lipca odnotowano zaledwie 26 takich przypadków, ale później przepływ migrantów zaczął gwałtownie rosnąć. W sierpniu granicę Niemiec przekroczyło 474 migrantów, we wrześniu 1913, a od 1 do 11 października 1934.
Migranci pochodzą najczęściej z Iraku, Syrii, Jemenu oraz Iranu. Najbardziej dotknięte migracją regiony to z kolei Brandenburgia, Saksonia oraz Meklemburgia-Pomorze Przednie. Tam zapełniają się centra dla migrantów i trzeba zwiększać liczbę dostępnych miejsc.
"Sytuacja nie jest dramatyczna, ale jest trudna" - przekazał agencji DPA szef centrum dla migrantów w Brandenburgii przy granicy z Polską. Dodał, że największe wyzwanie stanowi zapewnienie odpowiednich warunków sanitarnych w związku z COVID-19.
Zobacz także: Polityk prawicy ironizuje z opozycji. "Czary-mary, hokus-pokus"
Zorganizowana akcja reżimu Aleksandra Łukaszenki
Polska i inne kraje Unii Europejskiej są zgodne, że migracja od strony Białorusi jest akcją zorganizowaną przez ludzi Aleksandra Łukaszenki, w celu destabilizacji wspólnoty.
Migranci do Mińska przylatują samolotami, kuszeni przez białoruski reżim obietnicą transportu do UE i lepszego życia. Następnie trafiają w okolice granicy z Polską, Litwą czy Łotwą, gdzie muszą radzić sobie sami, przedzierając się przez lasy, bagna i zasieki. Nocami temperatura spada poniżej zera, co stwarza skrajnie zagrażające życiu warunki.
Rząd Mateusza Morawieckiego objął część terenu województw podlaskiego i lubelskiego stanem wyjątkowym. Do wzmocnienia granicy wysłano dodatkowe siły Straży Granicznej i Wojska Polskiego, ustawiono wysokie zasieki, a w planach jest budowa ogrodzenia na wzór tego, które znajduje się na granicy pomiędzy Węgrami a Serbią.