Dziś jeszcze ciepło, ale zaraz będzie ziąb. Zapowiada się kiepsko
Końcówka tygodnia była dla nas wyjątkowa łaskawa. Słońce wyjdzie jeszcze w poniedziałek i naprawdę przygrzeje. Termometry w najcieplejszym momencie pokażą 20 stopni. Od wtorku już nie możemy się tego spodziewać.
Meteorolodzy nie mają dla nas dobrych wiadomości. Poniedziałek rozpocznie się dobrze, w niektórych rejonach spadnie deszcz. Pomorze, Ziemia Lubuska, Wielkopolska i Dolny Śląsk mogą się już na niego szykować. Temperatura będzie wahać się miedzy 14 a 20 st. Celsjusza. Zacznie wiać, momentami dość mocno. Kolejne dni przyniosą już ochłodzenie i opady.
Z dnia na dzień trzeba będzie cieplej się ubierać i nosić parasolkę. Należy spodziewać się od 11 do 16 stopni maksymalnie. Potem na północy i wschodzie nie będzie więcej niż 9, 10 stopni, na Południu temperatura wyniesie co najwyżej 14, 15 stopni. Na słoneczny weekend nie ma co liczyć. Jeśli kogoś zastanawia, czy wkrótce spadnie śnieg, klimatolodzy odpowiadają, że wszystko jest możliwe. Ale na pierwsze płatki lepiej nastawiać się w listopadzie. – U nas, na nizinach, śnieg może się zdarzyć najwcześniej w październiku, jak przynajmniej zdarzało – mówił nam doktor Andrzej Araźny, z Katedry Meteorologii i Klimatologii UMK w Toruniu. – A już na pewno w połowie listopada – dodał.