"Dzika furia" na nagraniu. Agresywny kierowca przyłapany. Oto co zrobił

Niecodzienne sceny zarejestrował na DTŚ za Katowicami jeden z kierowców. Doszło tam do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Agresywny mężczyzna zniszczył stojący w korku samochód. Nagranie z tej akcji zostało umieszczone w mediach społecznościowych na kanale "Stop Cham". "Dzika furia" - tak komentują zachowanie agresora internauci. Sprawą zajęła się śląska policja.

Agresywny mężczyzna kopie samochód
Agresywny mężczyzna kopie samochód
Źródło zdjęć: © Stop Cham, Youtube | Stop Cham
Monika Mikołajewicz

11.10.2022 | aktual.: 11.10.2022 15:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kierowca, któremu udało się zarejestrować niebezpieczną sytuację na Drogowej Trasie Średnicowej za Katowicami, z pewnością nie spodziewał się, że przyjdzie mu być świadkiem tak agresywnego zachowania. Do zdarzenia doszło 7 października. Świadek przejeżdżając obok sznurka stojących w korku samochodów, zauważył wyjątkowo agresywnego mężczyznę. Był to kierowca zielonego volkswagena, który bez opamiętania kopał i uderzał inny samochód. Najwyraźniej awantura rozpoczęła się wcześniej, bo auto miało już wybitą tylną szybę. Przejeżdżającemu obok świadkowi udało się nagrać fragment tej niebezpiecznej sytuacji. Autor swoje wideo udostępnił w sieci, zaznaczając w tytule, że nie zna przyczyny całego zajścia.

"DTŚ za Katowicami, mężczyzna z zielonego volkswagena zaczął niszczyć drugie auto. Nie wiem dokładnie, o co chodziło, bo nie byłem na miejscu od początku tego zdarzenia" - opisał sytuację autor nagrania.

Kierowca skopał auto i wybił szybę - DTŚ #914 Wasze Filmy

Internauci nie mają wątpliwości

Nagranie na kanale "Stop Cham" szybko zyskało dużą popularność. Choć nie wiadomo, co takiego rozzłościło kierowcę zielonego volkswagena, internauci nie mają złudzeń odnośnie do oceny jego zachowania. Jasno deklarują swoją dezaprobatę dla takiej agresji, jednocześnie martwiąc się losem kierowcy i pasażerów zaatakowanego auta.

"To już nie są nerwy, ale jakaś dzika furia (...) Bo gdyby taki dorwał kierowcę (czy kogokolwiek, kto by mu w drogę wszedł), to chyba tylko strzępy by zostały" - napisał przerażony całą sytuacją internauta.

Czytelnicy zwracają również uwagę na powszechną znieczulicę, gdyż z tego, co widać na nagraniu, nikt nie ruszył z pomocą poszkodowanym. "Smutne najbardziej jest to że nikt nie reaguje..." - podsumowała nagranie kolejna osoba.

Sprawą agresywnego mężczyzny zajmuje się policja

Skontaktowaliśmy się z Komendą Miejską w Katowicach, by rozwiązać zagadkę agresywnego zachowania mężczyzny. W rozmowie z WP, funkcjonariusze potwierdzili, że cała sytuacja miała miejsce w piątek, około godziny 15:30. Przekazali, że samochód pokrzywdzonego jechał w stronę Zabrza. W pewnym momencie auto sprawcy niespodziewanie zajechało drogę poszkodowanemu i zatrzymało się. Po chwili agresywny kierowca wysiadł i podszedł do innego kierowcy. Rozpętała się awantura, w wyniku której doszło do zniszczenia jednego pojazdu.

Świadek wypadku, który przed momentem zajechania poruszał się za autem sprawcy, stwierdził, że "już wcześniejsze zachowanie tego kierującego wskazywało na emanowanie agresją na drodze".

Śląska policja szybko ustaliła tożsamość sprawcy. Za zniszczenie mienia mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Wciąż jednak trwają czynności, mające na celu kwalifikację czynu.

"Polskość". Z czym kojarzy Ci się to hasło? Zapraszamy do krótkiej ankiety TUTAJ

Komentarze (243)