Dżihadyści porwali 43 żołnierzy ONZ
Trwają poszukiwania 43 żołnierzy ONZ uprowadzonych przez dżihadystów na Wzgórzach Golan. To sporne terytorium między Syrią a Izraelem, od 1973 roku obowiązuje tam strefa buforowa.
Porwani żołnierze sił pokojowych to wojskowi z Fidżi. Izraelskie wojska podeszły pod Al-Kuneitrę, leżącą po syryjskiej stronie przejścia granicznego. Oznacza to, że znajdują się kilkaset metrów od pozycji dżihadystów z Frontu al-Nusra, którzy porwali żołnierzy ONZ.
Około 80 innych wojskowych sił pokojowych uwięziono w dwóch obozach po syryjskiej stronie granicy. Wszyscy pochodzą z Filipin.
Przedstawiciele Siły Rozdzielająco-Obserwacyjnych (ONZ) UNDOF, kierujących misją na Wzgórzach Golan, nie komentują sprawy. Izraelscy żołnierze powstrzymują wszystkich próbujących zbliżyć się do granicy. Z punktów obserwacyjnych widać jak bojownicy Al-Nusry przemieszczali się na motocyklach i ciężarówkach, jednak nieco dalej od granicy dochodzi do walk islamskich ekstremistów z siłami wiernymi prezydentowi Baszarowi al-Asadowi.
Do porwania żołnierzy z Fidżi doszło dzień po tym, jak Al-Nusra przejęła kontrolę nad miejscowym posterunkiem na granicy z Izraelem. W ubiegłym roku dwukrotnie zdarzało się, że żołnierze ONZ byli przetrzymywani przez syryjskich radykałów, ale szybko odzyskiwali wolność.
Wojna domowa w Syrii kosztowała życie prawie 200 tysięcy osób. Początkowo o obalenie prezydenta al-Asada umiarkowana opozycja, ale z czasem została ona pokonana. Teraz głównym wrogiem władz w Damaszku są fanatycy z Państwa Islamskiego i Frontu Al-Nusra.