Dziewuchy kontra policja. Sąd o plakatach na biurze PiS

Nie będzie postępowania w sprawie oklejenia przez uczestniczki nieformalnego ruchu "Dziewuchy dziewuchom" biura Prawa i Sprawiedliwości w Węgorzewie w woj. warmińsko-mazurskim. Sąd odrzucił zażalenie policji, która chciała kary za rozwieszenie latem plakatów z hasłami przeciw rządzącej partii.

Sąd uznał, że kobiety miały prawo do krytykowania działań władzy.
Źródło zdjęć: © facebook.com/DziewuchyDziewuchom-Węgorzewo
Arkadiusz Jastrzębski

"Patrzymy wam na ręce" czy "Idziemy po Prawo i Sprawiedliwość" - takie i podobne hasła widniały na plakatach, które pod koniec lipca pojawiły się na węgorzewskim biurze poselsko- senatorskim PiS. Dwie kobiety i pomagający im mężczyzna na roletach okien budynku i stojących w pobliżu barierkach umieścili także kilkadziesiąt naklejek antyrządowych.

Policja ustaliła podejrzanych i skierowała sprawę do sądu. Mundurowi powołali się na kodeks wykroczeń, który mówi, że ten "kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności, albo grzywny".

Obraz
© facebook.com/DziewuchyDziewuchom-Węgorzewo

"Dopuszczalna krytyka władzy"

W listopadzie decyzją Sądu Rejonowego w Giżycku postępowanie jednak umorzono. Sąd uznał, że działanie obwinionych trzeba oceniać w kontekście wydarzeń w całym kraju podczas uchwalania przez parlament ustaw ws, sądownictwa, kiedy w wielu miastach miały miejsce protesty.

Sąd stwierdził, że rozwieszenie plakatów i naklejek było reakcją "proporcjonalną i adekwatną do działań podejmowanych przez władzę" i mieściło się w granicach "dopuszczalnego prawa do krytyki i wyrażania opinii". Sąd I instancji nie dopatrzył się w postępowaniu trojga obwinionych "cech społecznej szkodliwości".

Policja nie zgodziła się z listopadowym orzeczeniem i wniosła zażalenie do Sądu Okręgowego w Olsztynie. Ten nie uwzględnił argumentów funkcjonariuszy i podtrzymał właśnie wcześniejszą decyzję o umorzeniu.

Wybrane dla Ciebie
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
To jeszcze nie koniec ciepła. Znów będzie powyżej 15 stopni
To jeszcze nie koniec ciepła. Znów będzie powyżej 15 stopni
Rosja wściekle atakuje. Na Ukrainę w październiku spadło 270 rakiet
Rosja wściekle atakuje. Na Ukrainę w październiku spadło 270 rakiet
Strzelanina na Krecie z trzema ofiarami. Służby o wendecie
Strzelanina na Krecie z trzema ofiarami. Służby o wendecie
Niezwykła historia bliźniaków. Urodziły się w inny sposób i dzień
Niezwykła historia bliźniaków. Urodziły się w inny sposób i dzień