PolskaDziesięciu "szefów" wykorzystywało jedną pracownicę?

Dziesięciu "szefów" wykorzystywało jedną pracownicę?

Przed Sądem Rejonowym w Dzierżoniowie zakończył się proces 10 mężczyzn, pracowników jednego z zakładów produkcyjnych w Bielawie, oskarżonych o seksualne wykorzystywanie podległej im pracownicy. Kobieta blisko rok zgadzała się na takie traktowanie. Później zgłosiła sprawę w prokuraturze.

Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami. Nie wiadomo jakich wyroków zażądał dla oskarżonych prokurator. Grozi im kara do 3 lat więzienia. Żaden z nich nie przyznał się do winy.

W środę przed sądem w Dzierżoniowie (Dolnośląskie) protestowało kilkanaście osób - pracowników bielawskiego zakładu. Ich zdaniem, kobieta nie mówi prawdy. Twierdzą, że oskarżeni zostali przez nią pomówieni.

Ze źródeł zbliżonych do prokuratury wiadomo, że do seksualnego wykorzystywania kobiety miało dochodzić na terenie zakładu. Jednym z oskarżonych jest były przełożony pracownicy, który zmuszał ją do poddawania się czynnościom seksualnym grożąc wyrzuceniem z pracy. Pokrzywdzona samotnie wychowuje dwójkę dzieci.

Kobieta nie pracuje już w zakładzie w Bielawie. Na razie żadnych konsekwencji nie ponieśli oskarżeni. Nie zostali zwolnieni z pracy, szef zakładu czeka na wyrok sądu.

Wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony 29 stycznia. Wcześniej kilku obrońców wygłosi ostatnie mowy końcowe.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)