Dziesiątki tysięcy spraw o darmowy węgiel

Emerytowani górnicy masowo pozywają Kompanię Węglową ?o deputat węglowy lub jego równowartość pieniężną. Argumentem jest nieprawidłowe odebranie przez firmę przywileju.

Dziesiątki tysięcy spraw o darmowy węgiel
Źródło zdjęć: © rp.pl | rp.pl

11.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 10:11

Władze spółki, borykającej się z kłopotami finansowymi, zadecydowały na początku roku o pozbawieniu emerytowanych pracowników prawa do deputatu węglowego. Uprawnienie polega na tym, że co roku emerytowi przysługuje tona węgla lub jej ekwiwalent pieniężny. Genezą tego przywileju są regulacje Karty Górnika z 1982 r. Zostały one przepisane do układów i porozumień zbiorowych obowiązujących w kopalniach będących własnością węglowego giganta.

Na skutek kryzysu w górnictwie Jastrzębska Spółka Węglowa, Katowicki Holding Węglowy, a ostatnio także Kompania Węglowa zrezygnowały z wydawania swoim emerytowanym pracownikom darmowego węgla.

Nieoczekiwanie emeryci tej ostatniej zalali sądy pracy pozwami o wydanie deputatu lub zapłatę jego ekwiwalentu pieniężnego. Do niewielkich wydziałów pracy w górnośląskich sądach rejonowych w krótkim okresie wpłynęła ogromna liczba takich spraw. Z danych Sądu Okręgowego w Gliwicach wynika, że do połowy listopada w SR znajdujących się w jego okręgu wpłynęło ich ponad 15 tys. To grozi paraliżem wydziałów pracy, rocznie bowiem trafia do nich maksymalnie po kilkaset spraw. Najczęściej przed wniesieniem pozwu dawni górnicy najpierw zwracają się do związków zawodowych z prośbą o pomoc.

- Cały czas wpływają do nas takie zgłoszenia - informuje Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce.

Także górnicza NSZZ „Solidarność" potwierdza, że emeryci wciąż zgłaszają się po odzyskanie deputatu.

Jakie są prawne argumenty byłych pracowników Kompanii Węglowej? Marek Fijałkowski, radca prawny reprezentujący przed sądami część byłych górników, przekonuje, że zasadnicze znaczenie miał sposób pozbawienia emerytów przywileju.

- Złamany został zakaz retroaktywności prawa. Porozumienie między pracodawcą a organizacjami pracowników znoszące deputat węglowy zostało zawarte w lutym 2014 r., spółka odmówiła następnie wydawania deputatu za 2014 r., choć emeryci nabyli do niego prawo 1 stycznia, jeszcze przed zawarciem porozumienia - przekonuje mecenas.

Na razie odzyskiwanie deputatów przebiega pomyślnie dla górników. Apelacje Kompanii Węglowej od wyroków sądów pierwszej instancji zostały oddalone. Pomimo jednolitego orzecznictwa sądy rejonowe muszą rozpoznać jeszcze kilkanaście tysięcy pozwów.

Sędziowie starają się znaleźć wyjście z kłopotliwej sytuacji. Jedną z metod przyspieszenia rozpoznawania jest kierowanie spraw do nieprocesowego postępowania upominawczego. Innym rozwiązaniem jest łączenie ich do wspólnego rozpoznania.

Tysiące przegranych spraw oznaczają dla Kompanii Węglowej ogromne koszty. Dlatego w opinii związkowców firma najprawdopodobniej wycofa się z odebrania deputatu węglowego, by uczynić roszczenia emerytów bezprzedmiotowymi. Tej informacji nie udało się potwierdzić w spółce.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)