Dziesiątki ofiar orkanu, gołoledzi i lawin w Europie

Co najmniej 37
ludzi zginęło w czasie weekendu w Hiszpanii, Francji, Szkocji, w
Niemczech i w Turcji pod lawinami, w wypadkach na oblodzonych
drogach, pod gruzami zawalonych przez wichurę budynków itp.

Dziesiątki ofiar orkanu, gołoledzi i lawin w Europie
Źródło zdjęć: © AFP

25.01.2009 | aktual.: 25.01.2009 18:17

W Hiszpanii orkan wiejący z prędkością do 200 kilometrów na godzinę spowodował śmierć 12 ludzi i wyrządził znaczne szkody. Wśród ofiar było czworo dzieci, które zginęły w sobotę w zawalonej hali sportowej w Sant Boi de Llobregat koło Barcelony. W północnej części kraju i na wybrzeżu śródziemnomorskim ośmiu ludzi zabiły walące się drzewa i mury.

U północno-zachodnich wybrzeży Hiszpanii rybak utonął podczas akcji ratunkowej. Prędkość wiatru dochodziła tam w porywach do 194 km na godzinę, a fale osiągały 21,5 metra wysokości.

W północnej Hiszpanii 700 tysięcy ludzi przez wiele godzin było pozbawionych prądu, ponieważ orkan uszkodził linie energetyczne. Wiele dróg zablokowały powalone przez wichurę drzewa. Pociągi kursowały z opóźnieniami, odwołano kilkadziesiąt lotów. Z powodu sztormu wstrzymano połączenia żeglugowe z Balearami.

W zalesionych obszarach prowincji Walencja w Hiszpanii wybuchły wskutek gwałtownej wichury trzy duże pożary, z których jeden, w okolicy miejscowości La Nucia koło Alicante, pozostawał w niedzielę poza kontrolą.

Pożar ten wybuchł w nocy z soboty na niedzielę, kiedy wichura zwaliła słup wysokiego napięcia i zerwała linie elektryczne. Ogień rozprzestrzenił się w pobliżu kilku miejscowości, m.in. turystycznej Benidorm, gdzie objął kilka domów i halę przemysłową w sąsiedztwie parku tematycznego Terra Natura. Prewencyjnie ewakuowano ok. 15 tys. osób. Nikt nie odniósł obrażeń, jedynie kilku strażaków ucierpiało z powodu zatrucia dymem.

Lawiny we francuskich Alpach spowodowały w sobotę śmierć pięciu osób. Francuscy synoptycy ostrzegają przed lawinami w związku z opadami śniegu w całych Alpach i niestabilną pokrywą śnieżną na stokach.

W południowej Francji podczas drugiego "sztormu stulecia" w ciągu 10 lat zginęły co najmniej cztery osoby. Orkan Klaus idący od Zatoki Biskajskiej w kierunku Morza Śródziemnego wyrywał drzewa, łamał słupy trakcji energetycznej i zrywał dachy. Prędkość wiatru przekraczała 190 km na godzinę.

Miliony Francuzów jeszcze w niedzielę były pozbawione prądu. Orkan niszczył linie telefoniczne i maszty telefonii komórkowej, pozbawiając łączności około 1 mln ludzi. Takiej sytuacji nie notowano we Francji od 1999 roku, kiedy to podobne nawałnice spowodowały śmierć 92 osób i olbrzymie straty materialne.

Francuska agencja meteorologiczna Meteo France ogłosiła w sobotę w dziewięciu departamentach w regionie, przez który przeszły nawałnice, najwyższy, czerwony alarm. Do mieszkańców zaapelowano o pozostanie w domach. W niedzielę, głównie z powodu braku prądu, częściowo sparaliżowany pozostawał transport kolejowy, w tym połączenia z Paryża do Bordeaux oraz ponad 400 połączeń lokalnych.

Trzy osoby zginęły w sobotę pod lawiną w górach w Szkocji. Lawina zeszła z góry Buchaile Etive Mor koło miejscowości Fort William w północno-zachodniej Szkocji. Ratownicy pracowali podczas zamieci śnieżnej. W rejonie, w którym zeszła lawina, od kilku dni padał gęsty śnieg. W górskich rejonach Szkocji utrzymuje się duże zagrożenie lawinowe.

O kilku ofiarach wypadków drogowych na oblodzonych szosach informują niemieckie media.

Dziesięć osób zginęło, a siedem zostało rannych, gdy w niedzielę w masywie górskim Zigana na północnym wschodzie Turcji zeszła lawina. W ostatnich dniach przez ten region Turcji przeszły silne śnieżyce. Gubernator prowincji Trabzon i właściciel klubu alpinistycznego, którego członkami były ofiary lawiny, Nurti Okutan, oświadczył: "Nigdy dotąd w naszej prowincji nic takiego się nie wydarzyło".

ofiaryhuraganorkan
Zobacz także
Komentarze (0)