ŚwiatDziesiątki chińskich myśliwców nad Tajwanem. Największe wtargnięcie w historii

Dziesiątki chińskich myśliwców nad Tajwanem. Największe wtargnięcie w historii

Tajwan poinformował w piątek o największym w historii wtargnięciu chińskich sił powietrznych w jego strefę obrony powietrznej. Granicę tylko w ciągu jednej doby naruszyło w sumie 38 samolotów wojskowych.

Chiny wysłały samoloty nad Tajwan
Chiny wysłały samoloty nad Tajwan
Źródło zdjęć: © Getty Images | VCG
oprac. JPP

02.10.2021 09:29

Wtargnięcia odbyły się w dwóch falach. W ciągu dnia do tajwańskiej strefy wleciało 25 samolotów, wieczorem natomiast 13 - poinformował tamtejszy resort obrony.

Pierwsza partia przeleciała w pobliżu Wyspy Pratas, a dwa bombowce były najbliżej atolu. Druga grupa poleciała do Kanału Bashi, który oddziela Tajwan od Filipin - kluczowej drogi wodnej łączącej Pacyfik z spornym Morzem Południowochińskim.

Zobacz także: Chiny wściekłe na plan WHO. "Hipoteza to brak szacunku wobec nauki"

Chiny wysłały samoloty nad Tajwan

Wśród 38 samolotów ChRL, które naruszyły tego dnia ADIZ, znalazły się 32 myśliwce sił powietrznych chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ChAL-W) w tym: 28 maszyn Shenyang J-16, cztery SU-30, cztery bombowce Xian H-6, jeden Shaanxi Y-8, oraz jeden Shaanxi KJ-500.

Tajwan w odpowiedzi na to poderwał swoje samoloty bojowe. W gotowości - jak przekazały tamtejsze władze - były też systemy rakietowe, które monitorowały ruchy chińskich pilotów.

Piątkowe wtargnięcia przypadły w 72. rocznicę proklamacji Chińskiej Republiki Ludowej. Według tajwańskich władz, ta prowokacyjna demonstracja siły miała związek właśnie z tym narodowym świętem.

Tajwan będzie się zbroił

Nie jest to pierwsze naruszenie tajwańskiej przestrzeni powietrznej przez Chiny. Tego typu incydenty są tam nagminne, ale nigdy w historii nie odbyło się to na tak masową skalę.

Ostatni rekord naruszeń granic miał miejsce w połowie czerwca, gdy tajwański obszar przekroczyło 28 samolotów, w tym dwadzieścia myśliwców. Według ekspertów, było to wówczas związane ze szczytem G7, podczas którego zwrócono uwagę na potrzebę pokojowego rozwiązania sytuacji w Cieśninie Tajwańskiej.

Zdaniem Reutera Chiny zwiększyły presję militarną i polityczną, aby spróbować zmusić Tajwan do podporządkowania się Pekinowi. Tajwan zapewnia tymczasem, że jest niepodległym krajem i będzie bronił swojej wolności i demokracji. W związku z tym tamtejsze władze zapowiedziały nowe inwestycje w rozwój uzbrojenia dalekiego zasięgu. Ma to pochłonąć 9 mld dolarów.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (677)