PolskaDziennikarze podzieleni ws. słów Obamy o TK. Prof. Godzic: intencję wypowiedzi słusznie odczytały media, które poinformowały, że skrytykował on rząd

Dziennikarze podzieleni ws. słów Obamy o TK. Prof. Godzic: intencję wypowiedzi słusznie odczytały media, które poinformowały, że skrytykował on rząd

• Wypowiedź Obamy ws. TK podzieliła środowisko dziennikarskie
• W ocenie dużej części mediów prezydent USA skrytykował rząd
• W mediach publicznych zmarginalizowano ten wątek lub przedstawiono wypowiedź Obamy jako pochwałę polskiej demokracji
• Zdaniem prof. Godzica rację ma pierwsza grupa mediów
• "Obama posłużył się językiem dyplomatycznym"

Dziennikarze podzieleni ws. słów Obamy o TK. Prof. Godzic: intencję wypowiedzi słusznie odczytały media, które poinformowały, że skrytykował on rząd
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kamiński
Michał Fabisiak

11.07.2016 | aktual.: 11.07.2016 17:18

Słowa Baracka Obamy dotyczące kwestii Trybunału Konstytucyjnego wywołały wiele emocji i podzieliły środowisko dziennikarskie. Część mediów, w tym zagranicznych, poinformowała opinię publiczną, że amerykański prezydent mocno skrytykował rząd i PiS. Zupełnie inaczej wypowiedź ta została przedstawiona w mediach publicznych. Widzowie "Wiadomości" TVP1 w kwestii Trybunału dowiedzieli się, że Obama "wyraził nadzieję, że krzewienie wartości demokratycznych w Polsce na pewno się nie zmieni". Przekaz dnia głównego serwisu informacyjnego telewizji publicznej został zauważony za oceanem. Jeden z największych amerykańskich dzienników, czyli "Washington Post" oskarżył TVP1 o przekręcenie sensu wypowiedzi Obamy.

Z tradycyjnych mediów spór przeniósł się do mediów społecznościowych, m.in na Twittera. W sprawie zainterweniować postanowiła również amerykańska ambasada, która opublikowała przetłumaczony tekst wypowiedzi Obamy. Co tak naprawdę w kwestii Trybunału powiedział przywódca USA?

"W tym właśnie duchu wyraziłem w rozmowie z prezydentem Dudą naszą troskę w związku z pewnymi działaniami oraz impasem wokół Trybunału Konstytucyjnego. Podkreśliłem przy tym, że odnosimy się z pełnym poszanowaniem do suwerenności Polski, odnotowałem też, że parlament pracuje nad ważnymi rozwiązaniami ustawodawczymi w tym zakresie, choć wymagać to będzie jeszcze więcej pracy. Jako przyjaciel i sojusznik zaapelowaliśmy do wszystkich stron o wspólne działania dla dobra polskich instytucji demokratycznych. To właśnie bowiem czyni z nas demokracje nie słowa zapisane w konstytucji czy fakt udziału w wyborach, ale instytucje, na których na co dzień polegamy, takie jak rządy prawa, niezależne sądownictwo i wolne media. Wiem, że są to wartości, na których zależy prezydentowi. (...) Jak przyjaciel i sprzymierzeniec nakłaniam polskie partie, by utrzymały wszystkie demokratyczne instytucje, bo to właśnie tworzy demokrację. Jestem spokojny o przyszłość polskiej demokracji, o to że Polska jest i będzie przykładem
demokratycznych praktyk dla całego świata" - czytamy w tłumaczeniu opublikowanym przez ambasadę USA. Obama zbeształ polski rząd czy jedynie wyraził nadzieję, że krzewienie wartości demokratycznych w Polsce nie ulegnie zmianie?

Wątpliwości w tej kwestii nie ma medioznawca prof. Wiesław Godzic z Uniwersytetu SWPS. - Obama posłużył się językiem dyplomatycznym. Intencję jego wypowiedzi słusznie odczytały te media, które poinformowały, że skrytykował on rząd. Gdy dyplomata wysokiego szczebla mówi, że jest zatroskany czymś, to w gruncie rzeczy oznacza "źle to oceniam, natychmiast przestań to robić" - tłumaczy ekspert. Prof. Godzic nie szczędzi słów krytyki pod adresem głównego serwisu informacyjnego Telewizji Polskiej. - "Wiadomości" TVP zachowały się nierzetelnie. Ucinając część wypowiedzi, zmanipulowały jej treść - wyjaśnia Godzic.

W ocenie prof. SWPS przekręcenie sensu wypowiedzi amerykańskiego prezydenta jest w polskich mediach wydarzeniem bezprecedensowym. - Jesteśmy u schyłku dziennikarstwa. Media coraz częściej swobodnie wybierają informacje, które chcą przekazać. W praktyce wygląda to tak, że z wypowiedzi składającej się z trzech zdań dziennikarz wybiera dwa, którym nadaje własną interpretację - tłumaczy Godzic. I dodaje, że nie przypomina sobie manipulacji medialnej na taką skalę.

Przekazowi "Wiadomości" uwagę poświęcił "Washington Post". Amerykański dziennik zauważa, że w materiale zaprezentowanym w głównym serwisie informacyjnym TVP1 zacytowano końcową wypowiedź Obamy, odnoszącą się do przemian w Polsce w ciągu ostatnich 25 lat, ale pominięto krytykę działań ws. Trybunału Konstytucyjnego. W ocenie "Washinton Post" to jeszcze jeden powód do obaw, że "główny sojusznik USA obiera nowy kierunek po zdecydowanej wygranej PiS w październiku".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
mediaprezydentBarack Obama
Zobacz także
Komentarze (275)