PolskaDziennikarze mają dość: "Łapy precz od TVP!"

Dziennikarze mają dość: "Łapy precz od TVP!"

Grupa dziennikarzy TVP Olsztyn pikietuje od rana siedzibę regionalnej telewizji. Przynieśli transparenty i zapowiadają, że będą protestować tak długo, aż
przyjedzie do nich przedstawiciel zarządu TVP. Przewodniczący
KRRiT Witold Kołodziejski zapowiada wysłanie pisma do prezesa TVP
Piotra Farfała z pytaniem o sytuację w TVP.

Dziennikarze mają dość: "Łapy precz od TVP!"
Źródło zdjęć: © PAP

29.04.2009 | aktual.: 29.04.2009 12:49

We wtorek oraz środę rano z powodu braku dziennikarzy i pracowników technicznych po raz pierwszy w historii olsztyńskiej TVP nie ukazały się lokalne programy informacyjne. Do pracy stawili się dziennikarze etatowi, dwie ekipy dziennikarskie wyjechały w teren. Pikietujący dziennikarze twierdzą, że mimo to lokalny program informacyjny nie ukaże się, ponieważ do pracy nie stawił się żaden z montażystów.

Lidia Tenorowicz z biura rzecznika prasowego TVP poinformowała, że do Olsztyna wyjechał dyrektor biura zarządu Wojciech Bosak. - Protestujemy w obronie miejsc pracy, bo dwa dni temu większość załogi, która tworzyła program straciła pracę. Skończył się okres wypowiedzenia z firmą zewnętrzną, a dyrektor oddziału mimo obietnicy podpisania z każdym umowy nie zrobił tego - powiedział w imieniu protestujących dziennikarz Michał Górski.

Dziennikarze przynieśli transparenty z napisami: "Łapy precz od TVP. Telewizja dla dziennikarzy" oraz "Dość milczenia o TVP. Telewizja publiczna, nie polityczna". Dyrektor olsztyńskiego oddziału TVP Robert Żłobiński nie chciał komentować pikiety. - Nie ma mnie w pracy, przyjadę później, nie widziałem jeszcze pikietujących - powiedział Żłobiński. Od rana nie przyjechał do siedziby TVP w Olsztynie. Dziennikarze, którzy od rana pikietują telewizję twierdzą, że Żłobiński pojawił się pod telewizją ale na widok pikiety zawrócił i odjechał.

Przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski zapowiada wysłanie pisma do prezesa TVP Piotra Farfała z pytaniem o sytuację w TVP. - Ustawowym obowiązkiem TVP jest nadawanie programu. Ten obowiązek nie jest realizowany - powiedział Kołodziejski. Zaznaczył, że "sytuacja w TVP jest bez precedensu". Jak powiedział, w tej chwili próbuje się zorientować jakie są możliwe konsekwencje w związku z zaniechaniem nadawania programu.

Stanowisko w sprawie dziennikarskiego protestu zajął wojewoda warmińsko-mazurski, który zaapelował o jak najszybsze rozwiązanie sporu. Skierował też list do dyrektora regionalnej TVP w Olsztynie Roberta Żłobińskiego. "Stwierdzam, że dalece nieprzemyślane i niedopuszczalne jest zaprzestanie emisji, zwłaszcza w chwili obecnej, kiedy stoimy w obliczu zagrożenia pandemią świńskiej grypy" - napisał wojewoda. Rzecznik wojewody Edyta Wrotek dodała, że list przesłano też do wiadomości prezesa TVP.

Jak nieoficjalnie powiedział jeden z protestujących dziennikarzy, kolegów z Olsztyna zamierzają poprzeć dziennikarze TVP z Krakowa. - Ich protest miałby ruszyć w poniedziałek. Jeśli naprawdę chcą się przyłączyć namawiamy ich, by zrobili to dziś lub jutro - przyznał anonimowo jeden z pikietujących.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)