Dziennikarz TVP odleciał. Zrównał sędziów Sądu Najwyższego z mordercami Żołnierzy Wyklętych
W zapowiedzi do czwartkowego programu "Minęła 20" prowadzący Michał Rachoń zaprezentował widzom własną wizję świata, w której porównuje sędziów Sądu Najwyższego do komunistów z sowieckiego nadania, którzy mordowali Żołnierzy Wyklętych" i skazywali członków "Solidarności" na zlecenie Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka.
14.07.2017 | aktual.: 14.07.2017 09:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Program pojawił się już na stronie internetowej TVP, jednak wycięto w nim płomienne wystąpienie dziennikarza TVP. W sieci nie ginie jednak nic. W mediach społecznościowych wystąpienie Rachonia wywołało ogromne poruszenie. Jego treść prezentujemy poniżej.
- 17 września 1939 roku wraz z wejściem Sowietów do Polski okupanci rozpoczęli tworzenie represyjnego systemu sądownictwa. Mianowani i kontrolowani przez Sowietów sędziowie w samych tylko latach 1944-1955 skazali na śmierć 8 tys. osób. Komunistyczne sądy i bezpieka mordowały dziesiątki tysięcy polskich bohaterów walczących z okupantem - "żołnierzy niezłomnych", bohaterów roku 56', 70', 76'. Skazywały członków "Solidarności" w stanie wojennym na zlecenie Jaruzelskiego i Kiszczaka - mówił Rachoń.
- Ci sami ludzie po 89 roku nagle zaczęli nazywać się niezawisłymi sędziami i stali się strażnikami umowy Okrągłego Stołu. Ich środowisko miało oczyścić się samo, ale od sądów rejonowych po Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjny zasiadali w nich współpracownicy bezpieki i ludzie mający krew polskich bohaterów na rękach. Ich dzieci dzieci awansowały w strukturach bezprawia przez 30 lat, czego jednym ze skutków był brak rozliczenia komunistycznych zbrodni - kontynuował.
- Ten system właśnie się wali. Nowa ustawa o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Czy lipiec 2017 roku będzie datą, kiedy po raz pierwszy od wejścia Sowietów do Polski, kiedy Polacy odzyskają demokratyczną kontrolę nad wymiarem sprawiedliwości? - pytał retorycznie nawiązując do zgłoszonej przez PiS nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Nagranie możecie obejrzeć poniżej.
Projekt nowej ustawy o SN pojawił się w środę późnym wieczorem na stronie Sejmu. Wraz z uzasadnieniem projekt liczy 139 stron, został już mu nadany numer. Zmiany ustrojowe w Sądzie Najwyższym polegające m.in. na wyodrębnieniu trzech nowych Izb - Prawa Prywatnego, Prawa Publicznego i Dyscyplinarnej - oraz modyfikacjach w powoływaniu sędziów SN - to niektóre z założeń projektu ustawy o SN, który PiS złożył w środę w Sejmie. Zmiany w ustawach o SN i KRS krytykowane są przez opozycję, organizacje międzynarodowe, a także wszystkie środowiska prawnicze i akademickie.