Dziennikarz pobity przez uchodźców z Afganistanu
Brytyjski dziennikarz został w sobotę dotkliwie pobity w Pakistanie przez uchodźców z sąsiedniego Afganistanu.
55-letni Robert Fisk, korespondent londyńskiego The Independent, został zaatakowany przez tłum uchodźców, gdy na drodze z Quetty do przygranicznego Chaman zepsuł się samochód, którym jechał. Do incydentu doszło w pobliżu miejscowości Kila Abdullah.
Fisk doznał m.in. obrażeń głowy. Jego życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.
W wywiadzie dla telewizji CNN brytyjski dziennikarz powiedział: Ci ludzie chcieli mnie zabić, ale nie dziwię się im. Stwierdził, że powodem agresji której stał się ofiarą jest to, że tak wielu afgańskich cywilów zginęło podczas bombardowań Afganistanu. Tym tłumaczył także antyzachodnie nastroje panujące wśród niektórych uchodźców.
Fisk powiedział, że rozumie nastroje wśród tych ludzi, bo nie są oni - jego zdaniem - traktowani z godnością w obliczu cierpień jakie przeżywają. Opisywał mężczyznę, który - jak opowiadał - stracił 5 osób ze swojej rodziny podczas bombardowania Kandaharu. Tych ludzi nie przeprasza żaden amerykański przedstawiciel a takich tragedii - podkreślał - nie mogą zrekompensować paczki żywnościowe zrzucane z samolotów. (mag)