Dziennikarz PAP pytał o aferę mailową. Władze Agencji zablokowały depeszę

Podczas konferencji prasowej Koalicji Obywatelskiej dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej zapytał o wątek afery mailowej dotyczący PAP. Depesza na ten temat nie ukazała się jednak w serwisie Agencji. Jej powstanie miały zablokować władze tej instytucji.

Dziennikarz PAP pytał o aferę mailową. Władze Agencji zablokowały depeszęDziennikarz PAP pytał o aferę mailową. Władze Agencji zablokowały depeszę
Andrzej Iwanczuk/REPORTER
Maciej Zubel
oprac.  Maciej Zubel
11

Podczas konwersacji omawiane są szczegóły depeszy, która ma ukazać się w Polskiej Agencji Prasowej na temat rezygnacji Sabiny Zalewskiej z ubiegania się o stanowisko Rzecznika Praw Dziecka.

- No hej. Jesteś? - rozpoczyna rozmowę mężczyzna o głosie Dworczyka. - No. Jaka formuła? - odzywa się drugi rozmówca, po czym szybko otrzymuje odpowiedź: - Formuła jest następująca. Otóż, mój drogi, pani Anna Sabina Zalewska, czy jak tam jej pies mordę lizał, przesłała dziś wieczorem marszałkowi Sejmu Kuchcińskiemu pismo, w którym wycofuje swoją zgodę na kandydowanie na stanowisko RPD - słyszymy na nagraniu.

- Dobra, i teraz tak: kto o tym poinformował? Musimy dać coś takiego: "dowiedziała się PAP" - mówi drugi mężczyzna. - Źródła zbliżone do kręgów. Żartuję, no ze źródeł w Prawie i Sprawiedliwości" - tłumaczy rzekomo Michał Dworczyk. - Okej, to ważne. Dobra, robimy, zaraz będzie - kończy rozmowę druga strona.

Zobacz też: Kaczyński przysypiał na konferencji? Adam Bielan odpowiada na złośliwy wpis

Podczas poniedziałkowej konferencji posłów KO o ten wątek zapytał dziennikarz PAP Piotr Śmiłowicz. Przypomniał, że Agencja jest ustawowo zobowiązana do informowania o działalności rządu. "Na czym polega problem poza mało formalną formą?" - pytał Śmiłowicz.

Arkadiusz Myrcha przekonywał, że rola Dworczyka w przekazywaniu wniosku Sabiny Zalewskiej jest niejasna. Jak mówił, pismo wpłynęło do Kancelarii Sejmu. - Jako szef KPRM (Dworczyk - PAP) nie miał prawa wiedzieć, że takie oświadczenie zostało złożone - oświadczył. Dodał, że szef Kancelarii Premiera "nie ma prawa kreować" informacji podawanych przez PAP. Zapowiedział też złożenie wniosku do prokuratury o zbadanie tej sprawy.

Dziennikarz PAP pyta o aferę mailową. Depesza się nie ukazała

Kilka godzin później, biuro prasowej Koalicji Obywatelskiej próbowało się dowiedzieć, czy relacja z konferencji pojawi się w serwisie PAP. "Mamy nadzieję, że będzie jeszcze dziś" - miała odpowiedzieć wówczas Agencja.

Depesza jednak wciąż się nie ukazywała. Biuro prasowe KO miało nieoficjalnie dowiedzieć się później, że jej powstanie zablokowały władze PAP.

Z kolei krótki komunikat w tej sprawie przekazał serwisowi wirtualnemedia.pl prezes Agencji Wojciech Surmacz.

- Polska Agencja Prasowa przeciwdziała rozprzestrzenianiu się tej kampanii dezinformacyjnej od samego początku. Z uwagi na fakt, że mamy do czynienia z anonimowym portalem dezinformacyjnym, udostępniającym zmanipulowane treści, których pochodzenie wynika z przestępstwa, powstrzymuję się od jakichkolwiek komentarzy i udzielania odpowiedzi – powiedział.

Afera mailowa. Artykuł o Sabinie Zalewskiej ukazał się w PAP

Depesza na temat rezygnacji Sabiny Zalewskiej z ubiegania się o stanowisko RPD ukazała się na stronie Polskiej Agencji Prasowej jeszcze tego samego dnia, a więc 12 września 2018 roku.

"Źródła PAP: Sabina Zalewska wycofała swoją kandydaturę na Rzecznika Praw Dziecka. (…) Sabina Lucyna Zalewska przesłała wieczorem do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego pismo, w którym wycofuje swoją zgodę na kandydowanie na stanowisko Rzecznik Praw Dziecka - przekazały PAP źródła w Prawie i Sprawiedliwości. Kandydaturę Zalewskiej na RPD zgłosili posłowie klubu PiS" - napisano w artykule.

Prezes PAP reaguje na wyciek maili. Zawiadomił prokuraturę

W środę po południu Wojciech Surmacz poinformował, że w sprawie upublicznianych wiadomości zawiadomił prokuraturę. - Dzisiaj w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście złożyłem wniosek o ściganie wraz z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez anonimowego sprawcę, polegającego m.in. na kierowaniu gróźb karalnych, wywoływania poczucia zagrożenia, podżegania do nienawiści i agresji wobec mnie oraz Polskiej Agencji Prasowej - przekazał portalowi wirtualnemedia.pl.

Źródło: wirtualnemedia.pl

Wybrane dla Ciebie

Działo się w nocy. Decyzja Netanjahu. "Zawieszamy zwolnienie więźniów"
Działo się w nocy. Decyzja Netanjahu. "Zawieszamy zwolnienie więźniów"
Spotkanie w kuluarach. Tak przebiegła wizyta Dudy w Waszyngtonie
Spotkanie w kuluarach. Tak przebiegła wizyta Dudy w Waszyngtonie
Putin opublikował przesłanie. Mówił o "szybkich zmianach na świecie"
Putin opublikował przesłanie. Mówił o "szybkich zmianach na świecie"
Pogoda na niedzielę. Mogą przydać się parasole
Pogoda na niedzielę. Mogą przydać się parasole
Grecja pod śniegiem. Burza Coral daje się we znaki
Grecja pod śniegiem. Burza Coral daje się we znaki
Franciszek przygotował się wcześniej. Mówił o szczegółach dokumentu
Franciszek przygotował się wcześniej. Mówił o szczegółach dokumentu
Coroczne przemówienie Orbana. Wspomniał o Ukrainie
Coroczne przemówienie Orbana. Wspomniał o Ukrainie
Wojska USA w Polsce. Prezydent Duda o szczegółach
Wojska USA w Polsce. Prezydent Duda o szczegółach
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski
Lawina komentarzy po spotkaniu Duda-Trump
Lawina komentarzy po spotkaniu Duda-Trump