Dziennikarskie śledztwo: zaginiony przed laty w Iranie Amerykanin pracował dla CIA
Zaginiony w 2007 roku w Iranie Amerykanin Robert Levinson w rzeczywistości pełnił tajną misję wywiadowczą na zlecenie CIA - pisze BBC, powołując się na ustalenia agencji Associated Press. Według AP, która przygotowywała materiał przez kilka lat, amerykański rząd i CIA chciały zatuszować sprawę i twierdziły, że Amerykanin był "osobą prywatną". Po siedmiu latach od porwania nadal nie wiadomo, jaki jest jego los.
W 2010 roku rodzinie zaginionego przekazano film, na którym mężczyzna prosi o pomoc w uwolnieniu. Kilka miesięcy później opublikowano zdjęcia, na których Levinson, ubrany w pomarańczowy więzienny kombinezon, pokazuje kartki z różnymi napisami. Był to ostatni dowód na to, że Amerykanin żyje.
2,5 mln dol. za milczenie
Pisze, że CIA zapłaciła rodzinie Levinsona 2,5 mln USD, żeby uniknąć procesu, podczas którego prawda wyszłaby na jaw. Agencja przytacza też oświadczenie Białego Domu z ubiegłego miesiąca: "Robert Levinson zaginął podczas podróży biznesowej na wyspę Kisz w Iranie".
AP ustaliła, że ekipa analityków CIA, nie mających uprawnień do prowadzenia operacji szpiegowskich, zapłaciła Levinsonowi, by zbierał informacje wywiadowcze w Iranie.
Nie wiadomo, kto konkretnie schwytał Levinsona. Według AP większość osobistości oficjalnych sądzi, że Amerykanin jest przetrzymywany w Iranie lub że Iran wie, kto go przetrzymuje.
Przekładanie sensacyjnej publikacji
AP informuje, że związki Levinsona z CIA ustaliła w 2010 roku i że trzykrotnie zgodziła się odłożyć publikację materiału na ten temat, ponieważ rząd USA zapewniał, że dysponuje obiecującymi wskazówkami, mogącymi doprowadzić do sprowadzenia go z powrotem do kraju.
AP zdecydowała się na publikację teraz, ponieważ - jak pisze - starania o uwolnienie Levinsona wielokrotnie okazały się bezowocne. Nie było od niego znaku życia od prawie trzech lat. Agencja dodaje, powołując się na niewymienione z nazwiska osobistości oficjalne, że ci, którzy schwytali Levinsona, niemal na pewno wiedzą o jego powiązaniach z CIA.
W 2011 roku ówczesna sekretarz stanu USA Hillary Clinton mówiła o wskazówkach, że Levinson jest przetrzymywany gdzieś w Azji Południowo-Zachodniej, i zabiegała o pomoc Iranu w jego odnalezieniu. Teheran obiecywał, że spróbuje pomóc.
Praca w FBI i jako prywatny detektyw
Levinson odszedł z FBI w 1998 roku, po 22 latach służby. Pracował potem jako prywatny detektyw dla kilku wielkich korporacji.