Dzień otwarty Sejmu - ponad 1500 zwiedzających
Ponad 1500 osób zwiedziło gmach
parlamentu przy ul. Wiejskiej w Warszawie. W dniu otwartym Sejmu
gości witał w swoim gabinecie marszałek Józef Oleksy.
11.11.2004 | aktual.: 11.11.2004 13:27
Biuro Informacyjne Kancelarii Sejmu rozdało 1500 zaproszeń, wpuszczani byli jednak wszyscy, którzy przyszli do Sejmu. Wśród odwiedzających przeważali emeryci oraz dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. Gościom rozdawano materiały informacyjne dotyczące historii parlamentaryzmu w Polsce, a dzieci otrzymywały puzzle opisujące tryb ustawodawczy.
Pytany przez odwiedzających o przyczyny negatywnego wizerunku Sejmu w oczach Polaków, Oleksy uznał, że jest to ocena "trochę niesprawiedliwa".
Na Sejmie skupia się cała uwaga i krytyka obywateli, podczas gdy jest mnóstwo instytucji i urzędów centralnych, które funkcjonują nie mniej grzesząc - powiedział marszałek. Jego zdaniem taka sytuacja powodowana jest możliwością bezpośredniego śledzenia prac Sejmu przez obywateli w ramach transmisji telewizyjnych.
Trzy czwarte (75%) Polaków negatywnie ocenia działalność Sejmu, jak wynika z październikowych badań CBOS. Nie brakowało jednak wśród odwiedzających Sejm uwag pozytywnych. Jest pan moim zdaniem jednym z najlepszych marszałków w historii tego Sejmu - powiedziała Oleksemu jedna z odwiedzających. Jest pani bardzo kochana - odrzekł marszałek.
Zdaniem wicemarszałka Sejmu Józefa Zycha (PSL), który również był obecny w Sejmie, dzień otwarty w parlamencie to cenna inicjatywa. Sejm nie ma być instytucją izolowaną, kojarzącą się ze strażnikami i bramami. Nie jest to instytucja święta, zamknięta ani przeklęta - podkreślił Zych.
Wicemarszałek Tomasz Nałęcz (SdPl) pozytywnie oceniał wysoką frekwencję podczas dni otwartych. Jest rzeczą niezwykle sympatyczną, że Polacy chcą przychodzić do Sejmu. Jest to świadectwo budowania w Polsce społeczeństwa obywatelskiego. To natomiast, że otwieramy Sejm dla obywateli jest zrozumiałe - są u siebie - podkreślił.