Dzień na wyścigach: to ona wygrała 101. Wielką Warszawską
W serialu "Jan Serce" pada zdanie, że w życiu prawdziwego mieszkańca Warszawy najważniejsze daty to: data urodzin, rocznica Powstania Warszawskiego i dzień rozgrywania Wielkiej Warszawskiej. Tłum warszawiaków przybył wczoraj na Służewiec, by obstawiać na wyścigach konnych oraz przenieść się w czasie do przedwojennej Warszawy. Grało Warszawskie Combo Taneczne, odbył się także konkurs na najciekawszy strój w starym stylu.
101. Wielką Warszawską wygrała dość nieoczekiwanie Greek Sphere, która po zwycięstwie w Derby nie brała udziału w kolejnych prestiżowych wyścigach z powodu kontuzji. Dlatego też startująca z numerem 8 klacz w niedzielę liczona była dopiero w czwartej kolejności za Silvanerem, Kundalini i Temperamentem. Jednak zwyciężyła pod włoskim dżokejem Antonio Fresu w pięknym stylu, o 1,25 długości przed Silvanerem, który z kolei wyprzedził o jedną długość Temperamenta.
Czwarty był Szumawa, piąta Testarossa, szósta Dolomiti i dopiero siódma Kundalini. Pierwsza siódemka w 101. Wielkiej Warszawskiej zmieściła się w niecałych czterech długościach. Dekoracji dokonała Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Zobaczcie naszą relację wideo!