Dzień marihuany. Poseł Konfederacji z "jointem" w Sejmie
20 kwietnia to światowy dzień marihuany. We wtorek część polskich polityków domagała się dekryminalizacji narkotyku. Niecodziennie do sprawy podszedł Konrad Berkowicz - poseł Konfederacji na trybunie pokazał "jointa". Nie wiadomo, czy w środku znajdowała się faktycznie marihuana.
20 kwietnia w zapisie to 4/20. Właśnie liczba 420, a także sam dzień, jest symbolem konsumentów marihuany. Polscy politycy nie zapomnieli o tym dniu - parlamentarny zespół ds. legalizacji marihuany złożył w Sejmie pakiet projektów ustaw, które mają doprowadzić do dekryminalizacji narkotyku. Projekty ustaw dotyczą zarówno konopi włóknistych, jak i marihuany medycznej oraz rekreacyjnej.
Podczas posiedzenia Sejmu głos zabrał także Konrad Berkowicz. Polityk Konfederacji uznał, że "żyjemy w państwie traktującym dorosłych ludzi jak dzieci lub przestępców".
- Każdy dorosły powinien być wolny. To oznacza, że wolność mojej pięści kończy się na wolności twojego nosa. Powinienem móc robić wszystko, dopóki nie naruszam wolności drugiego człowieka i go nie krzywdzę. Mogę szkodzić sobie, choćby po to, aby uczyć się na błędach - stwierdził przy Wiejskiej.
Joint w Sejmie - nie pierwszy raz
Po tych słowach poseł wyciągnął z kieszeni przedmiot przypominający "jointa", czyli skręconego "papierosa" z dodatkiem marihuany.
- Dorosłemu człowiekowi za posiadanie czegoś takiego grozi kara do 3 lat więzienia. Tymczasem, zgodnie z polskim prawem, kto upije 10-latka alkoholem, jest zagrożony karą do 2 lat pozbawienia wolności. To skandal, antywolność i totalitaryzm. Trzeba z tym skończyć - zaapelował polityk Konfederacji.
Podobny happening blisko przed dekadą zrobił inny polityk. W 2012 roku w dzień marihuany Janusz Palikot zapalił kadzidełko w jednym z pokoi sejmowych (choć zapowiadał zapalenie jointa). Jednocześnie ówczesny Ruch Palikota domagał się powołania w Sejmie zespołu ds. racjonalnej polityki narkotykowej, który miał się zajmować opracowaniem nowego projektu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.