PolskaDzień bez Przekleństw

Dzień bez Przekleństw

Kalendarz świąt nietypowych przypomina, że dziś - 17 grudnia obchodzimy w Polsce Dzień bez Przekleństw. To okazja by zastanowić się nad sposobem wyrażania negatywnych emocji, bo to właśnie w emocjach ciskamy najwięcej inwektyw. Tego dnia w wielu miastach odbywają się happeningi. Ich celem jest skłonienie do zastanowienia się, jak zadbać o poprawne wyrażanie się, by jednocześnie rozładować napięcie.

Dzień bez Przekleństw
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

17.12.2012 | aktual.: 17.12.2012 07:14

Wielu językoznawców uważa, że obchodzenie tego święta nie jest wskazane, bo sugeruje, że dajemy przyzwolenie na używanie wulgaryzmów w inne dni, a o kulturę języka należy dbać na co dzień. Ich zdaniem, przekleństwa pozwalają na ekspresję słowną i są dopuszczalne w wyjątkowych sytuacjach. Mówi się, że są ludzie, którzy potrafią przeklinać z wdziękiem, bez agresji, w taki sposób, że nikt nie jest zgorszony. Należą oni jednak do rzadkości. Częściej spotyka się osoby, które nie mogą się obyć bez przekleństw i stosują je jak przecinki w zdaniu.

W ocenie ekspertów, nadużywanie wulgaryzmów jest oznaką prymitywizmu i braku kultury, a osoby używające przekleństw bez opamiętania, pokazują własne kalectwo językowe. Są badania, które dowodzą, że przeklinanie to nie zawsze brzydki nawyk. Niekiedy jest to skuteczny sposób, dzięki któremu nasz organizm dając upust trudnym emocjom, zapobiega na przykład eskalacji przemocy.

Używanie brzydkich wyrazów pomaga także lepiej radzić sobie z fizycznym bólem, sprawia, że łatwiej jest go znosić. Jednak, według badań, im częściej używamy niecenzuralnych słów, tym słabsze jest ich działanie redukujące ból.

W ubiegłym roku, głos w sprawie używania przekleństw zabrał kardynał Stanisław Dziwisz. Nakłaniał wiernych, aby na czas adwentu podjęli decyzję o zaprzestaniu przeklinania. - To nie tylko złamanie społecznych norm lecz także grzech - mówił hierarcha. - Zwróćmy uwagę na miłosierdzie wyrażane słowem. Zacznijmy od usunięcia z naszego języka przekleństw i wyzwisk, słów raniących i poniżających, zachowań wprowadzających niepokój i dzielących ludzi - prosił kardynał Dziwisz.

Przekleństwo, to według słownika języka polskiego wulgarne lub obelżywe słowo, używane dla wyrażenia złości lub gniewu, najczęściej żeby wyrazić emocje, podkreślić lekceważący stosunek do drugiej osoby lub gdy chcemy kogoś obrazić. Waga przekleństw zmienia się na przestrzeni wieków. Niektóre słowa postrzegane kiedyś jako obelżywe dziś brzmią neutralnie, i odwrotnie - są wyrazy obojętne w staropolszczyźnie, które dziś są niecenzuralne. I tak na przykład określenie kobiety lekkich obyczajów kiedyś było neutralne i odnosiło się najprawdopodobniej do kogoś kto odwrócił się od Boga lub władcy, czy dawał wiarę zabobonom albo oszukiwał pana. Dopiero potem dodano mu znaczenie zdrady małżeńskiej i słowem tym zaczęto określać kobiety, które miały dzieci pozamałżeńskie. I tak mniej więcej od XV wieku słowo to stało się pejoratywne.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)