Żołnierz miał za zadanie pilnować dwóch starych czołgów T-34, ponad 1400 metrów szyn kolejowych i kilku barier przeciwczołgowych, w czasie gdy armia opuszczała poligon. Jednak umówił się z przedstawicielem jednej z praskich firm i wszystko to odwiózł na złomowisko.
Z byłego poligonu zniknęło w sumie około 150 ton materiałów wojskowych. Szkody oszacowano na pół miliona czeskich koron (około 7,5 tysiąca złotych).
Źródło artykułu: 