Trwa ładowanie...
d3hw10h
20-03-2004 14:55

Dzięki interwencji Polska bardziej widoczna

Dzięki interwencji w Iraku Polska stała się
bardziej widoczna na arenie międzynarodowej, jednak stała się też
potencjalnym celem ataków terrorystycznych - oceniła arabistka z Zakładu Islamu Europejskiego w
Instytucie Orientalistycznym UW dr Agata Skowron-Nalborczyk.

d3hw10h
d3hw10h

"Polska, angażując się w koalicję antysaddamowską, pokazała się jako samodzielny gracz, który ma swoje zdanie. Wprawdzie spotkało się to z reprymendą ze strony takich krajów jak Niemcy, niemniej zaczęła być widoczna" - powiedziała Skowron-Nalborczyk, poproszona o ocenę sytuacji międzynarodowej w rok po wybuchu wojny w Iraku.

W sobotę mija rok od rozpoczęcia interwencji w Iraku.

W opinii arabistki, zaangażowanie Polski w działania w Iraku przyniosły także negatywny skutek. "Polska nigdy nie była utożsamiana z kolonizatorami i państwami, które taką działalność w XIX i XX wieku prowadziły. Teraz przez niektóre państwa będzie tak postrzegana"- zaznaczyła. Podkreśliła, że kolejnym negatywnym skutkiem naszego udziału w koalicji jest to, że staliśmy się krajem potencjalnie zagrożonym atakami terrorystycznymi. "Z dnia na dzień przestało być bezpiecznie"- zauważa.

Zdaniem Skowron-Nalborczyk, ta wojna zapobiegając terroryzmowi, dała jednocześnie terrorystom pewne argumenty, które przyciągają ludzi i legitymizują ich działania. "Czy Hiszpania stałaby się celem ataku, gdyby nie zaangażowała się w wojnę w Iraku? Prawdopodobnie nie" - uznała.

d3hw10h

Zaznaczyła, że skoro jednak do interwencji już doszło, trzeba być konsekwentnym i robić wszystko, by jak najszybciej zaprowadzić w Iraku porządek. "Sytuacja Irakijczyków się poprawiła, oni cenią sobie wolność, natomiast oczywiście pogorszyła się kwestia bezpieczeństwa. (...) Błędem Amerykanów było, że nie przewidzieli, że jeśli ten system się nagle zawali, zapanuje anarchia"- powiedziała arabistka.

Według niej, wycofanie z Iraku wojsk koalicji w jednej chwili byłoby błędem, "bo nie ma tam struktur, które mogłyby utrzymać porządek. Przekazywanie władzy powinno być stopniowe"- zaznaczyła. Jak zastrzegła, nie jest przekonana co do szybkiego wprowadzenia do Iraku wojsk ONZ. "Różnica między wojskami ONZ a interwencyjnymi jest taka, że te pierwsze podlegają maszynie biurokratycznej, dużo trudniej więc przychodzi podjęcie jakiejkolwiek decyzji, np. o zareagowaniu na zamieszki. Było widać to teraz np. w Kosowie"- oceniła.

d3hw10h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3hw10h
Więcej tematów