#dziejesienazywo Mateusz Kijowski: na marszu zebraliśmy 180 tys. zł
- Na marszu zbieraliśmy pieniądze do puszek. Znów zebraliśmy 180 tys. zł. Puszki były pełne, dopychali je kluczami, czym się dało. Ciągle nie możemy przygotować tylu puszek, żeby starczyło dla wszystkich - mówił w #dziejesienazywo lider KOD Mateusz Kijowski.
06.06.2016 | aktual.: 06.06.2016 14:03
W sobotę w Warszawie odbył się marsz "Wszyscy dla wolności". Upamiętnił on 27. rocznicę wyborów z 4 czerwca 1989 r. Razem z KOD-em szli w nim byli prezydenci: Bronisław Komorowski i Aleksander Kwaśniewski. Stołeczny Ratusz podał, że na marszu było 50 tys. osób, policja zaś obliczyła frekwencję na ok. 10 tys. osób.
Kijowski mówił w #dziejesienazywo, że jest mnóstwo młodych ludzi, którzy "przychodzą, wkręcają się, angażują". Podkreślił, że w niedzielę w czasie jednego pikniku w Gdańsku zebrano 600 deklaracji członkowskich.
Poinformował, że za deklaracjami członkowskimi idą deklaracje składek członkowskich. Składka jest ustalona - podstawowa wynosi 10 zł miesięcznie, zaś ulgowa - 5 zł. Można też zadeklarować "pewne dodatkowe kwoty".
Prowadzący program Jacek Żakowski pytał Kijowskiego, jak ma wyglądać "masowa rozmowa o przyszłości Polski".
- Chodzi o to, żeby każdy się poczuł wciągnięty do rozmowy. Żeby rozmawiać w małych miasteczkach, większych miastach, na wsiach. Będziemy motywować naszych ludzi, by organizowali dyskusje, panele, rozmowy, debaty. To jest ważne, by ludzie zaczęli myśleć o tym, co nas otacza. Że polityka jest ważna jako troska o wspólne dobro. Że jest ważnym elementem naszego życia - mówił lider KOD.
Wyjaśnił, że ma to być totalny projekt dla Polski w konkretnych obszarach. - Będziemy tam rozmawiać o sądownictwie, mediach, prawach człowieka, prawach socjalnych i pracowniczych. To nie ma być program polityczny dla partii, ale opis społeczno-narodowy, jak sobie wyobrażamy Polskę - dodał.
- Czym to się różni od tego, co ma robić think tank "Demokracja 21" z Frasyniukiem, Markowskim, Bonikowską? - dopytywał Żakowski.
- Think tank z natury jest bardziej naukowy. Będzie opracowywał pewne dane, ma pracować nad językiem opisu rzeczywistości. Jesteśmy poddani narracji polityków partii rządzącej i wszystko, co robimy, to odpowiadamy w jakiś sposób. Musimy stworzyć własną narrację z taką "evidence base" - żeby to było oparte na dowodach, wiedzy, doświadczeniu naukowym, a nie projekcie politycznym - wyjaśnił Kijowski.
Ocenił, że jest wiele mitów, które przeszkadzają w tym, by się dobrze odnaleźć w rzeczywistości, np. że młodzież nie głosowała na PiS, że polskie społeczeństwo skręciło na prawo. - To też jest nieprawdą - stwierdził.
- Wszyscy mamy jasność - nie ma powrotu do tego, co było. Układ społeczny, umowa społeczna, która była niedawno, się skończyła. Trzeba wszystko zrobić od nowa. Dlatego mamy "Demokrację 21 wieku". Musimy odkryć demokrację, ustrój społeczny na nowo. Tu, gdzie jesteśmy, to jest efekt minionych lat, które pod pewnymi względami były wspaniałe, a pod pewnymi się nie udały - mówił gość #dziejesienazywo.