#dziejesienazywo Dominik Tarczyński o Janowie Podlaskim: bardzo dziwne, że nagle dochodzi do śmierci kilku klaczy
- Sytuacja musi być wyjaśniona. To bardzo dziwne, że nagle dochodzi do śmierci kilku klaczy. Oczywiście 52 konie padły za czasów PO, ale nikt o tym nie mówi. To jest przykra sytuacja, ale jakie jest prawdopodobieństwo, że ktoś źle zarządza i nagle pada kilka klaczy? - mówił przed południem w #dziejesienazywo o sytuacji w Janowie Podlaskim Dominik Tarczyński (PiS). Atak odpierał poseł PO Krzysztof Brejza (PO). Po południu Prokuratura Okręgowa w Lublinie, prowadząca śledztwo w sprawie nieprawidłowości w stadninie, poinformowała, że w paszy były antybiotyki, ale w dozwolonej ilości.
- Podaje pan nieprawdę. Konie żyją średnio 30 lat. My szanowaliśmy dyrektora, który nie był kolesiem PO, tak jak wy wstawiacie osobę powiązaną z PiS. Za czasów PO i wcześniej przez 17 lat podczas rządów tego specjalisty padły cztery konie. Pozostałe przypadki były naturalne, związane z wiekiem. Za waszych rządów w ciągu miesiąca padły dwa konie. Tak jest, jak się dokonuje zmian kadrowych, kierując się tylko i wyłącznie partyjniactwem - oznajmił Brejza.
W poniedziałek Marek Skomorowski, nowy dyrektor stadniny w Janowie, oddał się do dyspozycji ministra rolnictwa. Nowa władza ma zostać wybrana w konkursie.