#dziejesienazywo Brexit. Jarosław Gowin: należy wrócić do pierwotnej koncepcji UE
- Uważam, że należy wrócić do korzeni - pierwotnej koncepcji UE, przede wszystkim jako wspólnego rynku. Myślę, że główne przyczyny Brexitu to zbyt głęboka ingerencja instytucji wspólnotowych w życie suwerennych państw, w tym bardzo niefortunna decyzja o wpuszczeniu do Europy imigrantów ze świata islamskiego, czego głównym orędownikiem była kanclerz Angela Merkel - mówił w #dziejesienzywo wicepremier Jarosław Gowin.
W czwartek blisko 52 procent Brytyjczyków opowiedziało się w referendum za wyjściem Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej. - Mam nadzieję, że to, co się wydarzyło, będzie okazją do rewizji dotychczasowej linii politycznej ws. emigracji dla rządu niemieckiego - komentował Gowin. Zaznaczył, że UE stała się nadmiernie zbiurokratyzowana i kosztowna - "wręcz rozrzutna".
- Jako minister sprawiedliwości dwukrotnie spotykałem się z brytyjskim ministrem odpowiedzialnym za deregulacje. Wtedy David Cameron próbował za moim pośrednictwem przekonać Donalda Tuska, żeby Wielka Brytania i Polska stworzyły wspólny wolnościowy front w ramach Unii - żebyśmy dążyli do zderegulowania, odbiurokratyzowania UE. Tusk nie był tym zainteresowany. Dlaczego? Zrozumiałem dopiero we wrześniu 2014 roku, kiedy okazało się, że zostanie nowym przewodniczącym RE. Dziś pewnie on sam głęboko poddaje to swojej refleksji - mówił wicepremier.
- Ten projekt poniósł porażkę. David Cameron wyciągnął z tego wnioski. Na razie nikt z urzędników brukselskich nie poczuwa się do współodpowiedzialności, a w każdym razie nie wyciąga z tego takich wniosków jak Cameron - kontynuował.
Gowin ocenił, że Tusk staje przed "próbą swojego życia". - O tym, czy polski rząd poprze przedłużenie jego kadencji w roli przewodniczącego RE, rozstrzygną jego działania w najbliższych tygodniach i miesiącach. Chcemy, by on i inni liderzy unijni wzięli na siebie odpowiedzialność i zaproponowali jakąś formę wyjścia z tego kryzysu. Jeżeli nie będą potrafili tego zrobić, to do niczego nie są Europie potrzebni - podsumował gość #dziejesienazywo.