Dzieciom z ubogich rodzin odebrano wakacyjne kempingi
Gorzowskie dzieciaki z ubogich rodzin tracą
tanią bazę wakacyjną - alarmuje "Gazeta Lubuska". Dziewięć
kampingów nad jeziorem łagowskim kurator oświaty podarował
powiatowi świebodzińskiemu.
Domki rekreacyjne przez lata służyły dzieciom z Ośrodka Wsparcia Rodziny w Gorzowie i młodzieży, której pomaga Stowarzyszenie Pracowników Służb Społecznych Krąg. Odbywały się tu kolonie letnie, turnusy rehabilitacyjne. Jak mówią dzieci, było wesoło, fajnie i bezpiecznie. Ale grunt wraz z budynkami oddano Skarbowi Państwa, czyli staroście świebodzińskiemu.
Jestem oburzony. Były kurator oświaty w 2000 r. wydzierżawił nam ten teren na 15 lat - mówi prezes Stowarzyszenia na Rzecz Pomocy i Bezpieczeństwa Dzieci i Młodzieży Jan Dul. Zainwestowaliśmy w ten ośrodek pieniądze, własną pracę. A tu w ubiegłym roku kurator oddał go staroście w Świebodzinie. I nawet nas o tym nie poinformował - podkreśla rozmówca dziennika.
Kiedy społecznicy zaczęli przyjeżdżać z dzieciakami nad jezioro, kampingi były w strasznym stanie._ To dzięki naszej pracy pojawiła się tam kanalizacja i ciepła woda. Potem systematycznie, rok po roku, remontowaliśmy łazienki, aneksy, pokoje. A teraz tracimy to miejsce_- denerwuje się dyrektor Ośrodka Wsparcia Rodziny Beata Wykrzykacz. Opowiada, że do ośrodka w Łagowie na wakacje przywożono nawet niemowlaki, bo domki były przystosowane do ich potrzeb.
Kampingi leżały na gruncie zarządzanym przez kuratora oświaty. I były kurator Maciej Szykuła oddał teren. Kuratorium nie było stać na utrzymanie tego majątku. Tam znajduje się jeszcze kilkadziesiąt innych kampingów. Nie chciałem doprowadzić do ich dewastacji - tłumaczy i dodaje, że nie miał obowiązku informować o swojej decyzji dzierżawców. Teraz starostwo decyduje, kto czym zarządza na tym terenie - kończy rozmowę.
Stowarzyszenie nie zamierza oddawać kempingów bez walki. Dlatego - jak informuje "Gazeta Lubuska" - sprawa trafiła do sądu. (PAP)