Dziecięce obrady Sejmu
Młodzi posłowie podczas niedzielnej IX Sesji
Sejmu Dzieci i Młodzieży pod hasłem "Moja Ojczyzna - państwem
demokratycznym" zaapelowali o zwalczanie nierówności w dostępie do
edukacji, nietolerancji i korupcji. Zwrócili się też do dorosłych
z prośbą o wzięcie udziału w referendum unijnym.
01.06.2003 | aktual.: 01.06.2003 19:07
IX Sesja dziecięcego Sejmu odbyła się z okazji międzynarodowego Dnia Dziecka.
Od samego rana korytarze gmachu Sejmu przy ulicy Wiejskiej w Warszawie wypełniał tłum młodych ludzi. Robili zdjęcia, zbierali autografy, chodzili ścieżkami dorosłych posłów. Wśród dźwięków orkiestr dziecięcych przygotowywali się do obrad.
Aby zasiąść na miejscach posłów, dzieci musiały napisać pracę na jeden z trzech tematów: 1 - "Rzeczpospolita Polska państwem demokratycznym - moje oczekiwania a rzeczywistość", 2 - "Uczeń, rodzic i nauczyciel w demokratycznej szkole" i 3 - "Kobieta i mężczyzna w Rzeczpospolitej Polskiej mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym społecznym i gospodarczym". Dzieci nadesłały około 5600 prac, autorzy najlepszych 460 zasiedli w sejmowych ławach. Te tematy stały się też podstawą prac trzech sejmowych komisji i niedzielnej dyskusji.
By osłodzić posłom wielogodzinne dysputy, przygotowano dla nich słodycze i prezenty. Przed obradami odbyły się konkursy wiedzy o Sejmie. Dla najlepszych przygotowano nagrody - książki i maskotki.
Przed obradami w sali kolumnowej Sejmu minister edukacji narodowej i sportu Krystyna Łybacka wraz z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Krzysztofem Janikiem podpisała porozumienie o współpracy w ramach programu "Bezpieczna Polska- bezpieczne dziecko". "Chcemy, abyście byli zawsze bezpieczni, także w czasie wakacji. Zrobimy wszystko, żeby tak było" - wyjaśniła cel programu zgromadzonej w Sejmie młodzieży.
Na sali plenarnej młodych posłów powitał marszałek Sejmu Marek Borowski. "Nadszedł czas, kiedy Polska otwiera drzwi do krajów, które demokrację pielęgnowały od wielu lat, do krajów Unii Europejskiej" - powiedział. Uroczystego otwarcia IX Sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży dokonała Marta Larysz, wybrana przez dzieci na jednego z trzech młodych marszałków Sejmu.
Borowski zwrócił się do młodzieży z prośbą, by namówiły swoich rodziców do pójścia do urn 7 i 8 czerwca i zadecydowania o wejściu Polski do Unii. "Od tego zależy wasza przyszłość" - podkreślił.
Z podobnym apelem do młodych posłów zwrócili się też prezydent Aleksander Kwaśniewski i premier Leszek Miller. "Poproście rodziców, by nie zamykali wam drzwi, nie odbierali szansy na wejście w lepsze życie" - podkreślał premier.
W pierwszym punkcie obrad młodzi ludzie domagali się zdecydowanej walki z pogłębiającymi się nierównościami w dostępie do edukacji, z nietolerancją i wszechobecną korupcją. Ich zdaniem, najmłodsi Polacy powinni mieć też głos w sprawach dotyczących ich przyszłości.
Posłowie zastanawiali się też nad rolą nauczyciela, ucznia i rodzica w demokratycznej, współczesnej szkole. Minister Krystyna Łybacka słuchała z uwagą gorzkich opinii dzieci o polskiej szkole. Młodzież zgodnie powtarzała, że wielu nauczycieli rutynowo wypełnia swoje obowiązki, co negatywnie wpływa na proces kształcenia.
Poruszono też problem łamania praw ucznia. Młodzi ludzie podkreślali, że niejednokrotnie stopień jest narzędziem władzy w ręku nauczyciela, a nie wyznacznikiem wiedzy. Ich zdaniem, o prestiżu szkoły nie decyduje jej zaplecze techniczne, tylko nauczyciele, ich wiedza i podejście do młodzieży.
Kończąc obrady, posłowie zaapelowali do dorosłych o czynny udział w zbliżającym się referendum. "Każdy głos jest ważny, każdy głos może nam dać szansę na lepszą przyszłość" - podkreślali młodzi ludzie, zwracając uwagę na to, że nikt nie ma prawa wpływać na decyzję głosujących.
W obradach wzięli też udział przedstawiciele młodzieży litewskiej. (mk)