Dzieci znalazły psa, przez tydzień uwiązanego do drzewa
Do roku więzienia grozi osobie, która chcąc
pozbyć się psa, przywiązała go w lesie do drzewa i pozostawiła na
pastwę losu. Zwierzę było uwiązane do drzewa co najmniej przez tydzień. Psa udało się uratować. Sprawca tego okrutnego czynu jest poszukiwany - poinformował zastępca komendanta powiatowego policji w Jarosławiu na Podkarpaciu Krzysztof Pobuta.
04.10.2006 | aktual.: 04.10.2006 16:40
Zwierzę było pozbawione jedzenia i picia. W stanie skrajnego wyczerpania zostało znalezione przez dzieci z okolicznej wsi, które usłyszały jęki i szczekanie konającego psa. Dwuletnią suczką, która przypominała już szkielet, zajął się weterynarz, po czym przekazano ją do Schroniska dla Zwierząt w Orzechowcach k. Przemyśla, gdzie dochodzi do siebie, choć nadal wykazuje bojaźń wobec ludzi.
Sprawcy tego czynu grozi kara do roku pozbawienia wolności. Poszukujemy go bardzo intensywnie, licząc też na pomoc osób, które rozpoznają zwierzę. Niestety, tak bestialskie czyny nie są odosobnione i dlatego sprawę traktujemy bardzo poważnie - powiedział Pobuta.