Dzieci żądają śmierci dla twórców karykatur Mahometa

Na głównym skrzyżowaniu ulic miasta dzieci spaliły trumnę owiniętą flagami USA, Izraela i Danii. "Powiesić tych, którzy obrazili proroka!" - krzyczeli w większości ubrani w mundurki szkolne mali uczestnicy protestu, zorganizowanego przez największe islamskie ugrupowanie kraju - Jamaat-e-Islami. Dzieci zostały zwolnione specjalnie na tę okazję ze szkół.

Jamaat-e-Islami wchodzi w skład sojuszu sześciu pakistańskich partii islamskich, od tygodni organizujących protesty muzułmanów kraju przeciwko europejskim publikacjom karykatur. Zastępca sekretarza generalnego sojuszu, deputowany do parlamentu Pakistanu Liaqat Baluch zapowiedział we wtorek kontynuację akcji protestu.

Baluch wyraził też zadowolenie z powodu poniedziałkowej decyzji szefów dyplomacji UE, którzy wyrazili ubolewanie, że publikacja karykatur proroka Mahometa w europejskich gazetach została odebrana jako obraźliwa przez wielu muzułmanów. Ze swej strony ministrowie wyrazili także "głęboki niepokój" z powodu wydarzeń, które nastąpiły po publikacjach, i podkreślili, że wolność wypowiadania się jest fundamentalnym prawem i niezbędnym elementem demokratycznej debaty.

Baluch zażądał dodatkowych przeprosin od rządu Danii, który jego zdaniem "jak do tej pory nie uznał swego błędu". Dodał, że należy określić granice pomiędzy wolnością słowa a działaniami, mogącymi urażać uczucia innych ludzi. Unia Europejska - zaznaczył - winna zapewnić, że podobne incydenty nie pojawią się w przyszłości.