ŚwiatDzieci poczęte w probówce dziedziczą bezpłodność

Dzieci poczęte w probówce dziedziczą bezpłodność

Chłopcy poczęci w wyniku zapłodnienia pozaustrojowego (in vitro) metodą ICSI (jednego plemnika wprowadzanego bezpośrednio do jednej żeńskiej komórki), często rodzą się z krótszym palcem serdecznym, co jest jednym ze sposobów rozpoznawania męskiej bezpłodności - pisze tygodnik "Sunday Times". Oznacza to, iż ojcowie mogą nieświadomie przekazywać bezpłodność swoim męskim potomkom.

07.02.2010 | aktual.: 06.06.2018 14:54

Do tych ustaleń doszli brytyjscy i niemieccy lekarze porównując około dwustuosobową grupę 6-latków poczętych metodą ICSI z porównywalną liczbowo grupą naturalnie poczętych dzieci w tej samej grupie wiekowej.

Dzieci poczęte z użyciem techniki ICSI nie odbiegają wzrostem od dzieci poczętych naturalnie, ale u chłopców zaobserwowano, iż ich palec serdeczny (na którym nosi się obrączkę ślubną) jest tej samej długości, co wskazujący, zamiast być nieco dłuższy.

Długość palca serdecznego u poczętego dziecka ustalana jest w pierwszych 14 tygodniach ciąży i ma związek z poziomem eliksiru męskości - testosteronem, określanym przez specyficzną grupę genów.

"Wyniki badań przybliżają perspektywę nowego i rosnącego liczbowo pokolenia, któremu trudniej będzie mieć własne dzieci" - zaznacza "Sunday Times". Ok. 1 mln dzieci w Europie zostało poczętych in vitro. W W. Brytanii jest to jedno na 50 dzieci, z czego połowa przy użyciu metody ICSI. Metoda omija normalną technikę zapłodnienia, w której plemniki konkurują ze sobą, o to, który z nich (zwykle najzdrowszy) zapłodni żeńską komórkę.

ICSI (docytoplazmatyczna iniekcja plemnika) uchodzi za jedno z osiągnięć w leczeniu niepłodności u mężczyzn. Stosowana jest przy znacznie obniżonej płodności męskiej, w razie niepowodzenia klasycznej techniki in vitro, lub w przypadkach, w których komórki jajowe posiadają osłonkę uniemożliwiającą wniknięcie plemnika.

Metoda ICSI zwiększa prawdopodobieństwo zapłodnienia komórki jajowej nawet do 90%.

"Nie znamy jeszcze reperkusji naszych odkryć, ponieważ dzieci, które badaliśmy są bardzo małe, ale musimy informować ludzi o możliwym ryzyku stosowania sztucznego zapłodnienia metodą ICSI" - mówi doktor pediatra Alastair Sutcliffe z Instytutu Zdrowia Dziecka w Londynie, który prowadził badania. Publikuje je w internecie dziennik "Reproductive Biomedicine Online".

Źródło artykułu:PAP
medycynanaukapolska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)