Dzieci na oddziałach psychiatrycznych dla dorosłych? Awaryjne rozwiązanie NFZ
Oddziały dziecięcej psychiatrii są zamykane z powodu braku lekarzy. Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował w piątek, że oddziały psychiatryczne dla dorosłych będą mogły udzielać pomocy dzieciom w nagłych stanach, np. po probie samobójczej.
Z mapy Polski znikają kolejne oddziały psychiatryczne dla dzieci i młodzieży. Powodem jest najczęściej rezygnacja lekarzy specjalistów. NFZ postanowiło "załatać dziurę" w dziecięcej psychiatrii awaryjnym rozwiązaniem - informuje portal politykazdrowotna.com.
NFZ poinformował w piątek, że w stanach nagłych, może on zostać przyjęty na oddziale psychiatrycznym dla dorosłych. Fundusz powołuje się na art. 19 ust. 1 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, który mówi o tym, że "w stanach nagłych świadczenia opieki zdrowotnej są udzielane świadczeniobiorcy niezwłocznie". Chodzi o stany nagłego zagrożenia zdrowia i życia.
Zniknie kolejny oddział dla dzieci?
W czwartek pisaliśmy o tym, że z mapy Warszawy za kilka dni może zniknąć kolejny oddział psychiatryczny dla dzieci i młodzieży. Chodzi o Dziecięcy Szpital Kliniczny im. Józefa Polikarpa Brudzińskiego, który mieści się przy ul. Żwirki i Wigury. W grudniu zatrudnieni tam lekarze zrezygnowali z pracy. Okresy wypowiedzenia mijają pod koniec marca. Szpital wypowiedział więc umowę z NFZ na świadczenie pomocy psychiatrycznej dla dzieci. To oznacza, że prawie 2-milionowa metropolia, w której mieszka niemal 250 tys. dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym (dane z września 2018 r. pochodzą z warszawskiego ratusza) za kilka dni zostanie pozbawiona specjalistycznego leczenia.
Jak się okazało, oddział nie zostanie zamknięty. Mazowiecki NFZ rozstrzygnął szybko konkurs na oddział leczenia nerwic. Będzie więc działal dalej, choć pod zmienioną nazwą. Nadal dla dzieci i młodzieży będzie dostępnych tam 20 łóżek - poinformował w czwartek Andrzej Troszyński, rzecznik Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.
Źródło: politykazdrowotna.com