PolskaDystrybutor: rozmawialiśmy w Wenecji o "Katyniu"

Dystrybutor: rozmawialiśmy w Wenecji o "Katyniu"

Prowadziliśmy rozmowy z organizatorami festiwalu filmowego w Wenecji - powiedziała Aleksandra Biernacka z Biura Współpracy Międzynarodowej i Handlu Telewizji Polskiej, posiadającej prawa do zagranicznej dystrybucji tego filmu.

Dystrybutor: rozmawialiśmy w Wenecji o "Katyniu"
Źródło zdjęć: © AKPA

05.11.2007 | aktual.: 06.11.2007 11:23

Biernacka odniosła się w ten sposób do informacji włoskiego dziennika "Il Sole-24 Ore", według którego komisja selekcyjna nie zakwalifikowała tego obrazu na festiwal. O tym, że "Katyń" Andrzeja Wajdy odrzucono, dziennik poinformował w niedzielę. Jak wyjaśnił włoski polonista i tłumacz Francesco Cataluccio - autor niedzielnego artykułu, informację tę przekazał jeden z członków tej komisji.

Cataluccio podkreślił, że nie ujawni swego źródła, ale wiadomość uważa za wiarygodną. Według uzyskanych przez niego informacji, w lipcu do komisji selekcyjnej Mostra di Venezia dotarła kopia "Katynia". Wówczas jej członkowie uznali, że film jest "bardzo polski" i trudno zrozumiały dla szerokiej widowni. Zgodzili się natomiast, że finałowa scena egzekucji jest doskonała, i że jest to "wielkie kino".

Jednocześnie Cataluccio zwrócił uwagę na to, że są różne kanały, którymi filmy docierają do Wenecji, a tak wielki artysta jak Andrzej Wajda nie powinien mieć trudności z ich wykorzystaniem. W ten sposób dziennikarz zareagował na informację Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, że film nie został zgłoszony na tegoroczny festiwal.

Rozmawialiśmy z festiwalem w Wenecji, jednak stwierdzenie że film został "odrzucony", jest zbyt radykalne - powiedziała Biernacka. Obie strony zdecydowały się przerwać rozmowy - poinformowała. Jednocześnie TVP rozmawiała o filmie również z organizatorami innych imprez - dodała.

Przedstawicielka TVP nie zdradziła szczegółów tych rozmów, tłumacząc się obowiązkiem zachowania ich poufności wobec partnerów. Nie może też - jak powiedziała - potwierdzić ani zaprzeczyć informacji, że komisja festiwalowa w ogóle obejrzała "Katyń".

Według Biernackiej, plany dotyczące zagranicznej prezentacji tego filmu "są, i to rozbudowane". Jednak w związku ze zobowiązaniami wobec zagranicznych partnerów, TVP nie może o nich na razie mówić.

Informację włoskiego dziennika skomentował też producent filmu, Kamil Przełęcki. Powiedział, że "Katyń" ukończono już w trakcie weneckiego festiwalu. Dziwi mnie trochę, że ktoś mógł "odrzucić film", który nie miał szans trafić na festiwal z przyczyn jak najbardziej prozaicznych. Żeby film gdzieś prezentować, musi on być skończony. Tymczasem nie było najmniejszych technicznych szans, by "Katyń" na czas trafił do Wenecji - powiedział Przełęcki.

Jak dodał, ostateczna wersja filmu - taka, na podstawie której wykonuje się seryjne kopie - powstała 6 albo 7 września. Tymczasem wenecki festiwal skończył się 8 września.

  1. Festiwal Filmowy w Wenecji rozpoczął się 29 sierpnia. Nagrodę Złotego Lwa zdobył film "Lust, caution" w reżyserii Anga Lee.
Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)