Dyskusja o zwrocie Alaski. Miedwiediew kpi z Amerykanów
Putin nie dostanie Alaski z powrotem - oświadczył w poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu USA Vedant Patel. To reakcja na rozporządzenie rosyjskiego prezydenta dotyczące nieruchomości za granicą, które należały do dawnego Imperium Rosyjskiego i ZSRR. Do sprawy odniósł się wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew.
W piątek prezydent Rosji wydał rozporządzenie o wyasygnowaniu środków na poszukiwanie i ochronę prawną zagranicznych nieruchomości, które należały do Rosji, w tym w okresie sowieckim i carskim. Kwestiami tymi będzie zajmować się kremlowski urząd ds. administracyjno-gospodarczych i Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Niektóre media w USA, w tym "Newsweek" zinterpretowały rozporządzenie jako dotyczące Alaski i unieważniające jej sprzedaż w 1876 roku.
- Mogę powiedzieć w imieniu wszystkich nas tutaj w rządzie USA, że z pewnością nie otrzyma jej z powrotem - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Vedant Patel podczas poniedziałkowego briefingu prasowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na takie stwierdzenie przedstawiciela amerykańskiego rządu zareagował wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew.
"Według przedstawiciela Departamentu Stanu, Rosja nie odzyska Alaski, która została sprzedana Stanom Zjednoczonym w XIX wieku. A więc to jest to. Czekaliśmy na jej zwrot lada dzień. Teraz wojna jest nieunikniona" - napisał Miedwiediew na portalu X. Na końcu wpisu dodał emotikon z uśmiechem.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Czytaj także:
Źródło: PAP, X