Dyski z pracami nad ustawą o rtv zabezpieczone przez prokuraturę
Biegli informatycy zbadają zabezpieczone już
przez prokuraturę wszystkie dyski komputerów, gdzie pracowano nad
projektem nowelizacji ustawy o rtv, z której w tajemniczych
okolicznościach wypadł zwrot "lub czasopisma".
01.09.2003 | aktual.: 01.09.2003 16:52
Od lipca Prokuratura Apelacyjna w Warszawie, na wniosek sejmowej komisji śledczej, prowadzi śledztwo w sprawie przerobienia w marcu 2002 r. dokumentu w postaci rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji poprzez usunięcie z treści art. 36 ust. 3 pkt. 1 wyrazów "lub czasopisma". Brak tych słów oznaczał, że wydawcy czasopism mieli możliwość zakupu ogólnopolskiej telewizji, a wydawcy dzienników - nie.
W poniedziałek rzecznik PA Zbigniew Jaskólski poinformował, że w śledztwie zabezpieczono już wszystkie twarde dyski tych komputerów, na których pracowano nad projektem - w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, Ministerstwie Kultury oraz Rządowym Centrum Legislacji.
"Dyski trafią teraz do biegłych z zakresu informatyki, gdyż jakiekolwiek ustalenia wymagają specjalistycznych badań" - powiedział Jaskólski. Nie był w stanie podać możliwego terminu zakończenia tych badań.
Podczas lipcowej konfrontacji w komisji śledczej między uczestnikami spotkania w Rządowym Centrum Legislacji z 25 marca ub.r., na którym omawiano poprawki legislacyjno-redakcyjne do projektu noweli, strony pozostały przy swoich dotychczasowych wersjach zeznań. Bożena Szumielewicz z RCL zasiadała kolejno naprzeciw każdego z pozostałych uczestników spotkania - prawnika Ministerstwa Kultury Tomasza Łopackiego, zastępczyni szefowej Departamentu Prawnego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Iwony Galińskiej oraz szefowej tego Departamentu Janiny Sokołowskiej. Szumielewicz podtrzymała, że rozmówcy zapewnili ją 25 marca, że "po ostatecznych ustaleniach i uzgodnieniach" nie ma w projekcie słów "lub czasopisma". Konfrontowane z nią osoby zaprzeczyły tej wersji.
Zaraz po tym wniosek o wszczęcie śledztwa w sprawie sfałszowania projektu ustawy - polegającego na bezprawnym usunięciu z projektu wyrazów "lub czasopisma" - skierował w imieniu komisji śledczej jej przewodniczący Tomasz Nałęcz.
Będący podstawą śledztwa artykuł 270 kodeksu karnego par. 1 przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat więzienia dla tego, kto "w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument".