Dyrektorka zwolniona, bo ukarała chuliganów
Dyrektorka podstawówki w Halinowie, w której obniżono uczniom oceny ze sprawowania za to, że dręczyły staruszkę, straciła pracę - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Kuratorium: Nie stosowała się do naszych zaleceń.
Potwierdza to Janusz Kurczak, sekretarz urzędu gminy: 14 lipca otrzymaliśmy z kuratorium wniosek o odwołanie pani dyrektor Teresy Rynkiewicz. Wieść rozeszła się już po okolicy. Jestem zbulwersowana, że ta sprawa zakończyła się w ten sposób - anonimowo komentuje mieszkanka Halinowa. Uczniowie dostali sygnał, że można robić złe rzeczy i nie ponieść żadnych konsekwencji.
O sprawie pisaliśmy w czerwcu ubiegłego roku. Piątoklasiści dręczyli staruszkę, która przechodziła w pobliżu szkoły. Jedni rzucali w nią odłamkami cegieł, patykami, butelkami napełnionymi piaskiem, inni stali i patrzyli, ale nie reagowali. Brało w tym udział 26 osób. Rada pedagogiczna zadecydowała, że uczniowie, którzy rzucali, będą mieć oceny naganne z zachowania, ci, którzy patrzyli - nieodpowiednie. Część rodziców ostro zaprotestowała. Zapowiedzieli odwołanie do kuratorium.
Czego żąda kuratorium?
Kurator Mariusz Dobijański przyznaje, że korespondencja z rodzicami z Halinowa była obfita. Ale pani dyrektor została odwołana nie za obniżenie ocen, ale niestosowanie się do naszych zaleceń - twierdzi.