Dyrektor koncernu Enron skazany na 24 lata więzienia
Były naczelny dyrektor administracyjny koncernu energetycznego Enron i negatywny bohater jednego z największych skandali finansowych ostatnich lat, 52-letni Jeffrey Skilling, został skazany przez
federalny sąd okręgowy w Houston na karę 24 lat i 4 miesięcy
więzienia.
Skilling ma również zapłacić 45 mln dol. odszkodowania dla akcjonariuszy firmy.
Jest to najsurowszy z dotychczas wydanych wyroków w tzw. aferze Enronu, zapoczątkowanej jego bankructwem w końcu 2001 r.
Skilling i założyciel Enronu Ken Lay zostali w maju br. winnymi zdefraudowania aktywów koncernu i prowadzenie fałszywej księgowości w celu wykazywania nie istniejących zysków i ukrywania rosnącego zadłużenia.
64-letni Lay zmarł w lipcu br. na atak serca podczas wakacji w stanie Kolorado.
W rezultacie bankructwa koncernu tysiące ludzi straciło pracę (Enron zatrudniał ok. 21 tys. osób), a posiadacze akcji koncernu ponieśli straty na sumę ok.60 mld dol. (często tracąc dorobek całego życia). Fundusz emerytalny firmy stracił ponad 2 mld dol.
Bankructwo Enronu, który był jednym z największych koncernów energetycznych na świecie (zajmował się również m. in. telekomunikacją i produkcją papieru), stało się symbolem korupcji w amerykańskim świecie biznesu.
Skilling wykazał przed sądem żal z powodu bankructwa koncernu, ale utrzymywał, że nastąpiło ono z powodów od niego niezależnych. Zapowiedział apelację. (PAP)