Dyrektor banku szantażystą?
Do dziesięciu lat więzienia grozi byłemu dyrektorowi jednego z kaliskich banków, 33-letniemu Piotrowi M., którego prokuratura oskarżyła o szantażowanie właścicieli miejscowej firmy komputerowej.
W przesłanym do sądu akcie oskarżenia zarzucono mu, że w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, _ groźbą zamachu na zdrowie i gwałtownego zamachu na życie_ usiłował wyłudzić 25 tys. zł - poinformował w czwartek Janusz Walczak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kaliszu.
W połowie maja tego roku, jedna z firm poinformowała policję, że anonimowy mężczyzna próbuje wyłudzić od niej pieniądze w zamian za oddanie rzekomo kompromitujących dokumentów.
_ Korzystając z Internetu i telefonu komórkowego, oskarżony przesyłał pokrzywdzonym wiadomości tekstowe z groźbami ich ujawnienia, a nawet dokonania zamachu na ich życie, jeśli nie przekażą mu żądanej kwoty_ - powiedział Walczak.
Pertraktacje z szantażystą rozpoczął wtedy policjant grający rolę upoważnionego pracownika firmy. Ustalił on termin i miejsce przekazania pieniędzy oraz wydania obciążających dokumentów księgowych. Piotra M. zatrzymano w momencie, gdy podszedł do jednego z koszy ustawionych w podkaliskiej Wolicy i wyjął z niego kopertę.
W okresie kiedy szantażował firmę pełnił funkcję dyrektora. Piotr M. został objęty dozorem policji. (reb)