ŚwiatDyplomatyczna gafa wiceprezydenta USA. Joe Biden przeprasza sojuszników za swoje słowa

Dyplomatyczna gafa wiceprezydenta USA. Joe Biden przeprasza sojuszników za swoje słowa

Joe Biden musi przepraszać bliskowschodnich partnerów USA za dyplomatyczną gafę, którą popełnił. Tym razem wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, znany z rozbrajającej szczerości, obwinił arabskich sojuszników o pogarszającą się sytuację w Syrii - donosi "New York Times".

Dyplomatyczna gafa wiceprezydenta USA. Joe Biden przeprasza sojuszników za swoje słowa
Źródło zdjęć: © AP | Winslow Townson

07.10.2014 14:12

Skandal wybuchł po słowach wypowiedzianych przez Bidena podczas przemówienia na uniwersytecie Harvard. Wiceprezydent został zapytany przez jednego ze studentów o sytuację w Syrii. Biden odpowiedział, że wzrost siły ekstremistów był możliwy dzięki "miliardom dolarów" i "tonom broni", które dla islamskich rebeliantów dostarczały sąsiednie państwa, skonfliktowane z Baszarem al-Asadem. Wymienił przy tym Turcję, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Arabię Saudyjską oraz mówił ogólnie o "państwach Zatoki Perskiej".

Choć analitycy oceniają, że w słowach wiceprezydenta nie ma dużego przekłamania, to wskazują jednak niefortunny moment, w którym zostały wypowiedziane. Stanom Zjednoczonym udało się bowiem zawiązać międzynarodową koalicję przeciwko dżihadystom z Państwa Islamskiego. W skład sojuszu weszła Turcja i wiele arabskich państw, a Waszyngton stale zabiega o ich coraz większe zaangażowanie. Słowa zastępcy Baracka Obamy mogą utrudnić te dyplomatyczne starania.

Właśnie dlatego Joe Biden odbywa w tej chwili "karną rundę". W weekend składał przeprosiny liderom Turcji i Emiratów Arabskich, a w tej chwili podobny gest wykonuje w stronę Arabii Saudyjskiej. Biały Dom, ustami prezydenckiego rzecznika, poinformował, że "wiceprezydent, to człowiek, który ma dosyć charakteru, by przyznać się do błędu". - Fakt, że zadzwonił do przywódców, a przynajmniej do najwyższych przedstawicieli tych krajów, świadczy o tym, że on sam chciałby powiedzieć to w nieco inny sposób - mówił rzecznik.

Tymczasem "New York Times" przypomniał, że podobne słowa wypowiedział w sierpniu sam Barack Obama, który wytknął syryjskim sąsiadom, nie wskazując ich dosłownie, wspieranie organizacji ekstremistycznych, walczących z syryjskim reżimem.

Źródła: nyt.com

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (87)