Dyplomata ocalał z zamachu na konwój USA w Bagadzie
Kierowany przez samobójcę samochód-pułapka wybuchł w Bagdadzie obok amerykańskiego
konwoju, ale wysokiej rangi dyplomata USA przeżył zamach -
poinformowały irackie źródła policyjne.
13.06.2005 | aktual.: 13.06.2005 14:59
Tożsamość dyplomaty nie jest na razie znana. Rzecznik ambasady USA w Bagdadzie powiedział Reuterowi, że nic nie wiadomo na temat takiego incydentu. Dodał, iż nie dysponuje informacjami, by zaatakowano jakikolwiek konwój dyplomatyczny.
Rzecznik irackiego ministerstwa spraw wewnętrznych i przedstawiciele policji poinformowali wcześniej, że około godziny 14. czasu lokalnego (12. czasu polskiego) kierowany przez samobójcę samochód-pułapka wybuchł po uderzeniu w amerykański konwój w zachodniej części Bagdadu. Eksplozja zabiła dwóch cywilnych przechodniów, a pięciu raniła.
Na miejscu zdarzenia świadkowie widzieli płonący wojskowy samochód terenowy Humvee i śmigłowiec, który przyleciał, by zabrać rannych. Według świadków, ewakuowano stamtąd trzech żołnierzy USA, ale amerykańskie władze wojskowe nie były w stanie potwierdzić tych szczegółów.